Muszę otwarcie przyznać się, że trochę obawiałam się spotkania z tą książką. Już od dłuższego czasu zbierałam odwagę, aby ją poznać. Słyszałam, że jest uważana za jedną z najsmutniejszych opowieści w literaturze brytyjskiej. To trochę mnie zniechęcało. Jednak po jej poznaniu mogę szczerze stwierdzić, że jestem zadowolona, że ją przeczytałam. Dlaczego? Sami się przekonajcie poznając moją krótką opinię na jej temat...
Ruth Hilton to osierocona, 16-letnia szwaczka, której piękno przyciąga wzrok każdego przedstawiciela płci przeciwnej. Również dżentelmen Henry Bellingham ulega jej wdziękom. Gdy zaczynają się razem pokazywać dziewczyna traci pracę a później i zakwaterowanie. Wtedy mężczyzna oferuje jej pomoc i schronienie. Jednak okazuje się, że nie dzieła on bezinteresownie. Bogacz wykorzystuje naiwność młodej i niedoświadczonej dziewczyny, a później ją porzuca. Czy po tym zdarzeniu Ruth będzie jeszcze w stanie komukolwiek zaufać ?
Młoda dziewczyna nie myśląc o przyszłych konsekwencjach, poszła za głosem serca. A Bellingham okazał się wilkiem w owczej skórze. Egoistą. Mamił ją miłymi słówkami, aż wreszcie ulega. Nastolatka była przerażona i niepewna po porzuceniu. Została wystawiona na ostracyzm społeczny, ponieważ kobieta, która żyła z mężczyzną bez małżeństwa w epoce wiktoriańskiej była uważana za nierządnicę. Zewsząd słyszała jadowite komentarze. Została sama ze swoimi problemami. Bez pracy, bez domu. I jeszcze okazało się, że jest ciężarna.
Elizabeth Gaskell śmiało konfrontuje tu panujące poglądy na temat grzechu i nieprawości ze współczuciem i uczciwym portretem "kobiety upadłej". Książka to powieść społeczna, poruszająca kwestię poglądów epoki wiktoriańskiej. Czułam, że autorka jest pełna współczucia dla wyrzutka społecznego. Ruth została tu przedstawiona jako potulny, mały kotek. Pisarka zbudowała tą postać jako alegoryczną męczenniczkę. Poprzez tą bohaterkę Gaskell przedstawiła swoje argumenty przeciwko niesprawiedliwości. Zmusiła mnie do stawienia czoła rzeczywistości tamtych czasów.
Tak zaangażowałam się w tą historię, że nawet nie zauważyłam jak szybko upłynął czas.
Zakochałam się w opisach deszczu i szarych chmur, które potęgowały wydźwięk lektury. Styl Elizabeth Gaskell obudził we mnie silne emocje. Pisarka niezachwianie kreowała swe oburzenie, obrzydzenie i odrzucenie wobec realiów epoki wiktoriańskiej. Jednak przedstawiła wszystko w niezwykłym taktem. W trakcie lektury uroniłam nie jedną łzę. Momentami była trudna, jednak to taki rodzaj książki, której nie chcesz szybko skończyć. Pragniesz, aby historia trwała nieskończenie długo. Zakończenie wydało mi się niesprawiedliwe, ale myślę, że gdyby było inne to ta historia wiele by na tym straciła.
Zostałam porwana przez tę opowieść o niewinności, zdradzie, czułości, bezinteresowności, nawróceniu i przebaczeniu. "Ruth" to szczere spojrzenie na wiktoriańską podwójną moralność i sposób traktowania kobiet przez społeczeństwo brytyjskie. Niniejsza książka analizuje podwójne standardy tamtych czasów. To interesujące spojrzenie na postawy ludzi wobec samotnych matek i dzieci z nieprawego łoża. Autorka przedstawiła tu świat pełen hipokryzji, w którym z pewnością nie chciałabym żyć.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2013-03-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 544
Dodał/a opinię:
Agnieszka Chmielewska-Mulka
Biografia Charlotte Brontë pióra angielskiej powieściopisarki Elizabeth Cleghorn Gaskell należy w do klasyki światowej literatury. Zachwyca...
How am I to dress up in my finery, and go off and away to smart parties, after the sorrow I have seen today? When her father leaves the Church in a crisis...