Gdy sięgałam po tę książkę nastawiona byłam na gorący romans w egzotycznej pięknej Brazylii i owszem dostałam romans ale czy gorący?
Vita jest piękną,inteligentną i błyskotliwą córką bogatego plantatora kawy, która zakochuje się bez pamięci w mężczyźnie, który według "towarzystwa" jest nieodpowiednim kandydatem na męża dla dobrze urodzonej pany.
Leon z uporem maniaka walczy o zniesienie niewolnictwa, co jest niepojęte dla fazenderów, dla których tania siła robocza jest głównym źródłem dochodów.
Autorka opisuje losy wielu postaci na raz, przez co odczuwa się pewien zamęt podczas czytania. Obserwujemy (dość pobieżnie) rozwijający się romans Vitori z Leonem, śledzimy postępy jej brata Pedra , który przebywa w stolicy. Autorka daje nam możliwość obserwacji życia niewolników "od kuchni" opisując perypetie niemego Feliksa.
Nieporozumienia, waśnie, miłość,zazdrość...Wszystko to znajdziemy w tej powieści gdy tylko przebijemy się przez zbyt obszerne opisy XIX wiecznej Brazylii. Mimo że były one bardzo interesujące,drażniła mnie ich ilość i szczegółowość.
Sam pomysł na fabułę mnie zaintrygował. Córka potężnego plantatora kawy którego główną siłą roboczą są niewolnicy, zakochana w głoszącym gorszące poglądy na temat niewolnictwa, buntowniku. Oh co to mógł być za romans! Niestety moim zdaniem autorka zbyt mało uwagi poświęciła bohaterom i ich trudnej i burzliwej miłości. Z jednej strony akcja toczyła się dość szybko co mnie cieszyło z drugiej jednak losy bohaterów były opisane dość pobieżnie.
Reasumując książka zła nie jest, jednak nie mogę określić jej mianem porywającej. Przyznam się że dość długo ją czytałam, ponieważ miejscami była po prostu nudna. Niestety nie spełniła moich oczekiwań.
Moja ocena 3/6
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2006-02-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 607
Dodał/a opinię:
Agnieszka Zabawa
Zmysłowa, namiętna i przepełniona tęsknotą niczym pieśni fado. Wielka, tragiczna miłość na barwnym tle poruszającej historii Portugalii. Saga rodzinna...
Lua od zawsze była niewolnicą, służącą córki właściciela plantacji trzciny cukrowej. Nigdy nie znała swoich rodziców, nie miała praw, nie mogła decydować...