444


Tom 1 cyklu Jakub Kania
Ocena: 4.83 (23 głosów)
opis
Sięgając po książkę 444 Macieja Siembiedy nie byłam pewna, czego mam się spodziewać. Fabuła już na pierwszy rzut oka przypomina nieco słynny Kod Leonarda da Vinci, chociaż ze wstydem przyznaję, że z twórczością Dana Browna do tej pory było mi nie po drodze. Jest to jednak na tyle rozpowszechniona historia, że prawdopodobnie każdy o niej słyszał i ma z nią pewne skojarzenia. Nie będę jednak w stanie ocenić, czy powieść Siembiedy ma szansę stać się polskim Kodem Leonarda da Vinci, ale trzeba przyznać, że książka jest na swój sposób intrygująca, choć co nieco jej brakuje. Podobno w swoim obrazie Chrzest Warneńczyka Jan Matejko zawarł przepowiednię, która może odmienić losy świata. Podobno znajduje się tam wskazówka, w jaki sposób ma dojść do pogodzenia się religii chrześcijańskiej i islamskiej. Z tego powodu obraz ten jest wielce pożądany przez antykwariuszy, dyrektora Muzeum Narodowego, a także hitlerowskiego grabieżcę dzieł sztuki. Uwagę na niego zwraca również prokurator Instytutu Pamięci Narodowej, Jakub Kania. Wpada na trop związku obrazu Matejki z przepowiednią arby, zgodnie z którą co 444 lata na ziemi pojawia się wybraniec mający moc pojednania islamu z chrześcijaństwem. A jednym z nich był właśnie Warneńczyk... Ale chyba nie do końca wykorzystał swoją szansę. Jakub to istota bardzo zawzięta, która choćby nie wiem, co się działo, będzie dążyła do swoich celów. A jego celem jest rozwiązanie zagadki Chrztu Warneńczyka. Kania stąpa po kruchym lodzie, bowiem każdy jego ruch jest śledzony przez współczesnych islamistów, którzy nie chcą, aby przepowiednia arby się wypełniła. Co więcej, obrazu Matejki pożąda także wiele innych osób. Czy rzeczywiście dzieło polskiego malarza stanowi klucz do przepowiedni? Czy na tym obrazie znalazło się coś, co może odmienić losy świata? Czy rzeczywiście istnieje szansa na pojednanie się dwóch skrajnych religii? Na te teoretycznie fikcyjne pytania stara się odpowiedzieć Jakub podczas swojego śledztwa. Początkowo toczy się ono dosyć powoli, potem mamy pewien przełom, aż tu nagle akcja się urywa, a my przenosimy się kilka lat w przód. O dziwo nie jest to nawet takie dezorientujące, jak mogłoby się wydawać. Główny motyw tej powieści stanowi dochodzenie prowadzone przez głównego bohatera, ale mamy tutaj także pewną nutkę romansu. Na drodze Jakuba pojawia się Katarzyna Karewicz, wnuczka Kazimierza Karewicza, który był pasjonatem teorii spiskowych i interesował się również obrazem Matejki i przepowiednią o wybrańcach. Dodatkowym elementem są tutaj retrospekcje z przeszłości, z różnych okresów. Raz przenosimy się do roku 998, potem do lat 1440-1444, nie brakuje także zaprezentowania przeszłości z okresu 1881-1893, kiedy to żył Jan Matejko. Jednak główna akcja toczy się w latach obecnych, ale intrygujące może być samo zakończenie, kiedy to autor przenosi nas do roku 2332. Zapewne wszystko to miało połączyć się w jedną, logiczną całość, jednak w moim odczuciu niektóre sytuacje były tutaj ni przypiął, ni przyłatał. Nie byłam w stanie dostrzec ciągu przyczynowo skutkowego, a w przypadku takich thrillerów jest to jeden z bardziej istotnych elementów. Choć zaprezentowana tutaj historia naprawdę potrafi wciągnąć, tak w pewnym momencie czytelnika uderza brak dynamiki i napięcia. Chociaż pojawia się zarys pewnego niebezpieczeństwa i akcji, to jest on raczej bardzo stonowany i nie da się go odpowiednio wyczuć. Idziemy do przodu wraz z bohaterami, ale czegoś tutaj brakuje. To książka, która posiada w sobie tajemnicę, ale jest napisana bardzo lekko i zdecydowanie nie należy do zbyt skomplikowanych i wymagających powieści. Choć niektóre rzeczy niezbyt mi się sobą współgrały, tak książkę czyta się przyjemnie. Niestety, nie wywarła na mnie takiego efektu, jakiego bym oczekiwała. Jest dobra, poprawna i napisana w taki bezpieczny, schematyczny sposób. Maciej Siembieda nie przekroczył żadnych granic i nie wyszedł poza normy, trzymał się tego, co jest już czytelnikom dobrze znane. Dlatego Ci, którzy szukają czegoś bardziej zaawansowanego i innowacyjnego mogą się poczuć rozczarowani po lekturze 444. Jednak na pewno znajdą się i tacy, którzy mają ochotę na coś lekkiego, utrzymanego właśnie w takim stylu, jaki zaprezentował autor. Ani specjalnie nie odradzam, ani specjalnie nie polecam. Pozostaję neutralna. Książkę potrafi wciągnąć i ma swoje zalety, ale też nie jest to coś wyjątkowo ambitnego, co skłaniałoby nas do dogłębnych analiz i wbijało w fotel. Teoretycznie mamy tutaj wszystkie te elementy, które być powinny: spisek, intryga, tajne stowarzyszenia, sensacja, pościg, groźby, romans... Ale czegoś zabrakło. www.bookeaterreality.blogspot.com

Informacje dodatkowe o 444:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380321625
Liczba stron: 560
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Sheti

więcej
Zobacz opinie o książce 444

Kup książkę 444

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Miejsce i imię
Maciej Siembieda0
Okładka ksiązki - Miejsce i imię

Jakub Kania, były prokurator IPN, otrzymuje od Instytutu Pamięci Jad Waszem w Jerozolimie zlecenie odnalezienia miejsca pochówku holenderskich Żydów zamordowanych...

Gambit
Maciej Siembieda0
Okładka ksiązki - Gambit

Żeby wygrać, trzeba kogoś poświęcić. A co, jeśli ofiarą masz być właśnie ty? ,,Kiedyś pojmiesz sens tego manewru. Nazywa się gambit." Brawurowy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy