"To, że jestem szalony, nie oznacza wcale, że nie mogę mieć racji."
Bardzo cieszę się, że zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę, że szósty zmysł czytelniczy mnie nie oszukuje. Powieść okazuje się fantastyczną niespodzianką, intrygująco wciąga już od pierwszych stron, rewelacyjnie absorbuje wyobraźnię. Żałuję, że natychmiast nie dysponuję drugim tomem, ale może to i lepiej, ponieważ jest czas na wyciszenie rozbudzonych emocji i wywołanych wrażeń. Powieść atrakcyjnie konstruuje pomost między magią a mrokiem, światem czarodziejskiej sztuki a krwawym obliczem walki. Osobliwa dwoistość natury wszelkich istot, fałszywa skrajność dobra i zła, mieszanie się szlachetnych i amoralnych cech, zderzenie pozytywnych ideałów i pierwotnych żądz, magnetycznie przyciąga.
Aby w pełni dostrzec misterne utkanie scenariusza zdarzeń, charakterystyczne nawiązania, ciekawe skojarzenia, bezpośrednie analogie, trzeba wyciągnąć z pamięci źródło inspiracji, czyli „Alicję z Krainy Czarów”. Pierwowzór oplatają baśniowe motywy, natomiast wtórną interpretację ulokowano w klimacie horroru. Kojarzymy z dzieciństwa kolorowy świat poprzedniej Alicji, teraz wkraczamy w jego negatyw, tyle, że nie w czarno-białej, a w intensywnie szkarłatnej odsłonie. Krwi, przemocy, nędzy, rozpaczy, prób przetrwania, nie ma końca. Mimo że wszystko wydaje się zbyt czerwonym piórem naszkicowane, rozmiłowanym w makabrycznych scenach, to jednak fantastycznie angażuje w zatrważający obraz złożony z mrocznych tajemnic, ułudnych potworów, zdradzieckich jezior, głębokich studni ciemności, miejsc wabiących zdradliwym zapachem róż.
Dorosła Alicja wydostaje się z koszmaru znajomości z Królikiem, ale kosztem pobytu w zakładzie psychiatrycznym. Otumaniona lekami, zniewolona obojętnością, po dziesięciu latach udręki ucieka wraz z Topornikiem z przytłaczającego wolę i zmysły ośrodka, gdzie dni i noce zlewają się w jedno. Powoli budzi się do nieuniknionej bitwy z ciężko uchwytnym złem. Przemierza zawiłe labirynty mglistych uliczek Starego Miasta, kręte schody i wąskie alejki, owiane brzemieniem starości, brudu, bólu i zawodzenia. Zagląda w podziemne korytarze zajmowane przez osobniki reprezentujące najgorsze zepsute plugastwo. Wkracza w mroki ogarniające nawet najczystsze intencje, ciemności budzące grozę, gdyż grasuje w nich coś przerażającego. Jakże to wszystko odmienne od bogatego, czystego i zorganizowanego Nowego Miasta, z którego wywodzi się główna bohaterka. Czym tak naprawdę okazuje się siła zamknięta w ostrzu miecza?
bookendorfina.pl
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2020-07-15
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Alice
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Dodał/a opinię:
Izabela Pycio
Teren poza Starym Miastem miał być zielony, bujny, pełen otuchy. Miał być miejscem, w którym Alicja w końcu mogła odpocząć, gdzie nie byłaby już ani zabawką...