"Alicja w krainie czarów" nigdy nie należała do moich ulubionych historii. Było w niej za dużo irracjonalności, czułam się skołowana, miałam wrażenie, że pogoń za białym królikiem jest bardzo złym pomysłem. Zdecydowanie wolałam beztrosko bawić się z Kubusiem Puchatkiem. A co z wersją "Alicji" dla dorosłych, w której horror staje się faktem, a krew leje się strumieniami? No, jest lepiej, bo przynajmniej mam tę pewność, że będzie źle!
Przyznaję, że podobało mi się to szaleństwo od początku do końca. Nie zatrzymywałam się, nie oglądałam za siebie, szłam za Alą i Topornikiem wciąż przed siebie. Liczyłam na dużo zaskakujących wydarzeń i je dostałam. Byłam zachwycona ulubienicą Gąsienicy, w życiu nie przyszłaby mi do głowy takiego rodzaju tortura (to chyba dobrze o mnie świadczy). Bardzo podobało mi się, w jaki sposób autorka zabawiła się oryginalną historią. Główna bohaterka jest starsza, po przejściach, których nie pamięta, jej podróż, która dla nas wszystkich jest nowością, bo nie wiemy, czego się spodziewać, jest jednocześnie próbą odtworzenia wydarzeń, które już znamy. Na nasze wspomnienia z lektury Lewisa Carrolla nakłada się więc "prawdziwa" o wiele brutalniejsza wersja Christiny Henry.
Jakby się nad tym zastanowić, to wszyscy źli dążyli do możliwości zgwałcenia i/lub torturowania kobiety. Jest to bardzo często przywoływane, jakby nadrzędnym celem całej podróży było poradzenie sobie przez Alicję z jej własną traumą. Z jednej strony przez to bossowie się do siebie upodabniają, a szkoda, ale z drugiej, hmm... to w końcu bajka Alicji, ona jest w centrum zainteresowania. Co jeśli cała ta historia jest wyłącznie szaleństwem w jej głowie, dlatego właśnie gwałt wraca jak echo, a źli potężni mężczyźni muszą umrzeć, żeby ona mogła się wyleczyć? Mam wrażenie, że wszystko tutaj zostało tak skonstruowane, że można to odwrócić do góry nogami i też będzie miało sens.
Polecam miłośnikom fantastyki, a w szczególności horrorów i ostrzegam przed wysokim poziomem krwi i szaleństwa w tym tytule. Jestem bardzo ciekawa kolejnej części, która już zresztą czeka na półce.
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 2020-07-15
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Alice
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Dodał/a opinię:
mysilicielka
Teren poza Starym Miastem miał być zielony, bujny, pełen otuchy. Miał być miejscem, w którym Alicja w końcu mogła odpocząć, gdzie nie byłaby już ani zabawką...