R.F. Kuang podbiła rynek fantasy i serca czytelników swoją trylogią "Wojen makowych". Tym razem autorka wraca z czymś nieco innym, choć pod pewnymi względami podobnym, a mianowicie z powieścią "Babel, czyli o konieczności przemocy".
Zdecydowanie jest to coś nowego w fantastyce, bo szczerze mówiąc, nie znam żadnej innej książki fantasy o tłumaczach i ich ogromnej roli w dziejach świata. Zwłaszcza, że autorka bardzo przyłożyła się do aspektów lingwistycznych i nie chodzi tu tylko o język chiński. Jest to niewątpliwie duży plus tej książki, ponieważ bywa, że autorzy piszą o rzeczach, na których kompletnie się nie znają i nie próbują nawet zgłębić tematu. W tym przypadku jest inaczej.
Co do samej fabuły, muszę przyznać, że początkowo nie było w niej nic wyjątkowego. Nie powiem, że się nudziłem, bo byłoby to za mocne słowo, ale ciągle czekałem na jakiś mocniejszy rozwój akcji i wciąż czekałem, czekałem... W pewnym momencie następuje jednak taki punkt, po którym fabuła nabiera tempa i warto na niego poczekać. Od tamtej pory naprawdę nie mogłem oderwać się od lektury i już chciałem poznać zakończenie tej historii.
"Babel" jest pozycją nieco ciężką, zbliżoną momentami do rozprawy filozoficznej, przez co niektórym może nie przypaść do gustu. Według mnie nie jest to powieść na poziomie poprzednich dzieł Rebecci F. Kuang, ale nadal jest to bardzo dobra historia, która potrafi sprawić, że czytelnik zastanowi się nad tym, jak traktuje innych ludzi.
Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam :)
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2023-03-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 763
Tytuł oryginału: Babel
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Dodał/a opinię:
Marek Tuz
Kiedy jesteś sierotą wojenną świat ma dla ciebie głównie pogardę, odrzucenie, brutalność i ból. Czasem, jeśli akurat masz szczęście, obojętność...
Gniew. Gniew zmieniający duszę w rozszalały ogień, którego nigdy nie da się ugasić. Oto cały świat Rin. Chwyciła los za gardło i wyrwała mu z trzewi...