"Bezdomna" nie była w moich czytelniczych planach, jednak po jakimś czasie postanowiłam się skusić i po lekturze tej książki jestem zdania, że Pani Katarzyna Michalak niespecjalnie się wysiliła. Trudne tematy nie zostały tu dogłębnie poruszone, autorka poślizgała się jedynie po powierzchni.
W powieści aż roi się od różnych stereotypów, autorka za wszystkie nieszczęścia obwinia mężczyzn, ewidentnie nie ma bladego pojęcia o zaburzeniach psychicznych,wypadałoby w trakcie pracy nad książką przyswoić sobie temat chorób albo skonsultować się ze specjalistami a nie zgadywać. Bohaterowie też wydają się tacy bez wyrazu. Idąc tokiem myślenia autorki atrakcyjny wygląd idzie w parze z pięknym charakterem, a osoby niezbyt urodziwe z nadwagą to już zło konieczne.
Czarę goryczy przelała dobroduszność pracodawcy, który przyjmuje do pracy z otwartymi ramionami po długiej nieobecności. Gdzie istnieją takie miejsca? Może ja jeszcze na takich pracodawców nie trafiłam. Absurdem jest to, że Aśka Reszka, podobno wykształcona dziennikarka posługuje się językiem jaki można usłyszeć pod monopolowym,zastanawiałam się czy bohaterowie w ogóle potrafią normalnie się wyrażać. Za plus uważam dobrze pokazaną więź między człowiekiem a zwierzęciem i przyznaję, że kot zdobył najbardziej moją sympatię ze wszystkich bohaterów, małe i ufne stworzenie zawsze oddane człowiekowi. To co mi się spodobało to pokazanie jak społeczeństwo i media potrafią zniszczyć, wystarczy wejść na portalu w jakiś artykuł i poczytać komentarze ludzi,którzy nie wiedzą co dokładnie się stało a już wydają wyroki. Zakończenie było dla mnie dość mocne. Wywołało ładunek emocji, jednak to za mało, żeby wysoko ocenić książkę.
Nie podejmuję się próby polecenia tej powieści. Tym którzy chcą ją przeczytać robią to na własną odpowiedzialność i ryzyko. Sama muszę sobie zrobić przerwę od książek Pani Michalak, bo ta powieść wiele razy mnie irytowała.
Informacje dodatkowe o Bezdomna:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788324093892
Liczba stron: 256
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Deutschland191
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Ludzie patrzą poprzez ciebie, jakbyś była szklaną taflą, boją się, że spojrzenie wprost sprowokuje cię do żebrania o parę złotych. Gdy stajesz na ich drodze, by rzeczywiście żebrać, widzisz w ich oczach pogardę, niechęć, czasem nienawiść. Rzadko współczucie.
Więcej