Życie nie toczy się po linii prostej. Zatacza kręgi. Pustynia zabiera, ale pustynia daje. (s. 504)
W British Museum w Galerii Kensington dochodzi do bardzo potężnego, aczkolwiek dziwnego wybuchu. Wszystkie eksponaty zostały zniszczone, a badanie pozostałości po wybuchu wskazuje na... śladowe promieniowanie o sygnaturze odpowiadającej anihilacji antymaterii. Kustoszka wystawy Safia al-Maaz na szczątkach antycznego posągu z 200 r. p.n.e. odnajduje zagadkowy napis. To wskazówka, która może się przyczynić do rozwiązania jednej z największych zagadek archeologii. Przyjaciółka Safii i fundatorka tej galerii, lady Kara Kensington w trybie pilnym organizuje wyprawę archeologiczną do Omanu. Celem ekspedycji jest Ubar, miasto zaginione przed tysiącami lat, kolebka królowej Saby:
Najważniejszy był Ubar, miasto o tysiącu kolumn, ufundowane przez dziedziców Noego, miasto, które bogaciło się dzięki kluczowej roli, jaką grało główne miejsce zaopatrzenia w wodę na szlaku karawan. (s. 241)
Sprawa się wydaje nieco dziwna, bowiem Ubar już został odkryty!
Shisur to miejsce, gdzie odkryto stare ruiny Ubaru. Jeszcze w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym drugim Nicolas Clapp i inni. Tam nic nie ma. To wszystko po prostu doprowadziło nas do miejsca już odkrytego i zbadanego. (s. 316)
Do wyprawy dołącza awanturniczy archeolog i były narzeczony Safii - Omaha Dunn oraz jego brat. Wkręca się również amerykański agent DARPA, tajnej agendy Ministerstwa Obrony USA - Painter Crow oraz jego partnerka Coral, kobieta o ogromnej wiedzy nie tylko z fizyki. Nieplanowanym uczestnikiem wyprawy jest wroga konkurencja z Cassandrą na czele i plemiona arabskie. Także siły przyrody dołączają - nadciąga potężna burza piaskowa, zaś piaski koło Ubaru są bardzo niebezpieczne ze względu na nisnasy - duchy głębokiej pustyni, piaskowe diabły, które przed laty zabiły ojca Kary.
W czasie tej wyprawy nikt nie jest niczego pewny. Porwania, pościgi, walka zbrojna, a przede wszystkim zjawiska przyrody zmieniają przebieg ekspedycji, zmuszają bohaterów do zmiany decyzji i realizacji karkołomnych nieraz zamierzeń. Wszystko w imię odszukania Ubaru, w imię rozwiązania zagadki starożytności. Do tego osobiste porachunki między Painterem i Cassandrą, która jeszcze niedawno pracowała z nim w jednej drużynie, lecz go zdradziła. Bardziej przeszkadza niż pomaga niespełniona miłość Safii i Omahy, którzy 4 lata wcześniej byli zaręczeni. A i Painter zaczyna się interesować Safią jak mężczyzna kobietą. Trójkąt miłosny nie jest teraz nikomu potrzebny. Trzeba skupić się na celu wyprawy. A ten wymyka się współczesnym sprzętom, nowoczesnej technice i myśleniu kategoriami XXI wieku. Tutaj miesza się, a zarazem łączy przeszłość z teraźniejszością, gdyż historia na Półwyspie Arabskim żyje i jest bezpośrednio związana z ziemią, łączy kamienie i opowieści. Jak zauważa Safia:
Musimy myśleć w kontekście starożytności. (s. 311)
Musimy przestać dać się prowadzić narzędziom, a zacząć myśleć. (s. 360)
Akcja mknie jak szalona. Oddech można złapać jedynie przy krótkich, obrazowych opisach, zaś trochę się natrudzić przy mini wykładach z fizyki czy biologii, ale i one są ważne, by zrozumieć tajemnicę Ubaru. Dynamizm podkreślają krótkie akapity i krótkie zdania, a także zmieniające się często miejsca wydarzeń. Wszechwiedzący narrator co chwilę przenosi czytelnika do różnych miejsc - tam, gdzie obecnie jest Safia, Cassandra czy ktoś inny, z kraju do kraju. Nie stanowi to problemu, gdyż każdy przeskok zaczyna się od podania miejsca i dokładnej godziny. Czytelnik na bieżąco jest informowany co i gdzie się dzieje. Na bieżąco uczestniczy w wydarzeniach i śledzi krok po kroku etapy rozwiązywania zagadek starożytnych. Na pewno ułatwiają mu to mapy miejsc zamieszczone na początku książki oraz rysunki symboli w tekście.
Czytelnik w trakcie lektury zostaje porwany przez akcję (czyta się naprawdę szybko), czuje dreszcze, podekscytowanie, ale i niebezpieczeństwo, grozę śmierci. Jest świadkiem okrucieństwa (niektóre sceny śmierci bohaterów bardzo drastyczne), rywalizacji i odkrywania tajemnic starożytności. A do tego wszędzie czuje piasek, bo burza piaskowa szaleje i przybiera na sile... To już nie burza. To megaburza piaskowa.
Nieliczne sceny mogą się wydać mało prawdopodobne, zaś bohaterowie nie do zdarcia, ale prawda jest taka, że i oni cierpią, doznają urazów, giną. Są realni. Oprócz tych negatywnych postaci, każda pozytywna była przeze mnie lubiana. Zwłaszcza Safię i Karę, gdyż ich przeszłość naznaczona jest bólem i rodzinnymi tragediami. Ciekawe są plemiona arabskie, które narrator przedstawia i wprowadza do akcji.
Jeśli macie ochotę wybrać się na wyprawę archeologiczną i przeżyć przygodę na pustyni w towarzystwie pięknej uczonej, awanturniczego archeologa i błyskotliwego agenta tajnej amerykańskiej agencji wojskowej, a przy tym poznać legendarne miasto Ubar - kolebkę królowej Saby, to sięgnijcie po ,,Burzę piaskową".
Informacje dodatkowe o Burza piaskowa:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7359-553-8
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
martucha180
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Pożyczyć, to tradycja między naszymi plemionami pustyni. Człowiek może pożyczyć to, czego potrzebuje. Kradzież to zbrodnia.
Więcej