„Drabina” jest moim pierwszym spotkanie z twórczością Eugenii Kuzniecowej. Książka została osadzona w dzisiejszych realiach inwazji Rosji na Ukrainę.
Ukrainiec Tolik, który w poszukiwaniu swojego miejsca znalazł się w Hiszpanii. Jest typem samotnika, który ceni sobie ciszę i spokój. Marzył o własnym domu, gdzie będzie mógł cieszyć się wymarzonymi warunkami samotności. Nieoczekiwanie w jego rodzimym kraju – Ukrainie, dochodzi do inwazji Rosji przez co do jego wymarzonej oazy spokoju, przyjeżdża rodzina: matka, cioteczna babka, wuj, siostra i jej przyjaciółka, a także koty i pies. Po upragnionym spokoju chłopaka pozostają jedynie wspomnienia. Od tej pory Tolik robi wszystko, aby unikać swoich gości, za to otrzymuje ponownie życie rodem ze swego rodzinnego domy, od którego to właśnie uciekł.
Autorka przedstawia nam realia wojny, ale w zupełnie innym wydaniu. Książkę, mimo iż porusza tematy wojny na Ukrainie, czyta się bardzo przyjemnie. Eugenia Kuzniecowa zawarła w niej wiele dobrego humoru, który pozwala nam przyjrzeć się bliżej wojnie, ale nie dopuszcza do nas obrazów jej okrucieństwa. Myślę, że to książka bardzo ważna, która pozwala zrozumieć osoby, które dorobek swego życia zmuszone zostały zapakować w jedną torbę i uciekać, ratując życie swoje i bliskich.
W dzisiejszych czasach, gdy inwazja na Ukrainę trwa już ponad dwa lata, myślę, że ta książka jest niezwykle potrzebna. Pozwala czytelnikowi ponownie spojrzeć na niewinnych ludzi, którzy giną, tracą swoich bliskich w walkach. Pokazuje, jak ważne jest wsparcie, niesienie im pomocy.
Choć lekka, to jednak bardzo ważna i wartościowa książka, którą serdecznie polecam! A za możliwość jej przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-02-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Tłumaczenie: Iwona Boruszkowska
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Trzy siostry, jedno miejsce na ziemi. Kojąca opowieść o powrocie do domu. Mijka właśnie się zaręczyła, ale wciąż kocha innego mężczyznę. Lilka pragnie...