Droga do domu

Ocena: 4.62 (13 głosów)
opis
Czym jest dom? Najprostsza odpowiedź to dach nad głową i cztery ściany, rodzina, poczucie bezpieczeństwa, domowe ognisko. Ale czy tylko to? Na to pytanie pomoże odpowiedzieć książka Gabrieli Gargaś ,,Droga do domu". Rodzinna - to małe miasteczko o jakże wymownej nazwie(!). Tu wszyscy się znają od podszewki. Wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Jedna wielka rodzina. I tu mieszkają zwykłe kobiety. Alicja jest wdową po 30-tce, która wciąż rozpamiętuje śmierć męża z powodu złej diagnozy lekarza. Samotnie wychowuje prawie 6-letniego Krzysia i właśnie po raz kolejny straciła pracę. Żyje wspomnieniami i chęcią zemsty na lekarzu. Florystka Ewa rzuciła ukochanego Pawła, bo miała dość mijania się z mężczyzną swojego życia. Wprowadziła się do brata i wkrótce wdała się w romans z jego kolegą. Rozwódka Matylda od 5 lat pracuje jako asystentka w kancelarii prawniczej, bez wytchnienia, bez urlopu, na własne życzenie. Jest pogrążona w wielkim bólu, a praca pomaga jej przetrwać z dnia na dzień. Twierdzi, iż nie ma prawa być szczęśliwa, ale z drugiej strony brakuje jej odwagi, by skończyć ze swoim życiem. Jest emocjonalnie zrujnowana. Majka to europejska sierota, choć z punktu prawnego pełnoletnia i dorosła. Marzy o lepszym życiu z dala od Rodzinnej. Wyszczekana, nieco wulgarna i dosadna w słowach, lecz tak naprawdę pogubiona i bardzo wrażliwa. Jej babcia Antonina nie jest smutną staruszką po 70-tce, tylko starą babeczką z werwą, jak mówi o sobie. A to dzięki wnuczce, która nie pozwala jej na zramolenie. Kobieta marzy, by zobaczyć morze i spotkać się ze swoją przyjaciółką Zofią Żabnicką, która mieszka w miejscowości Świętouść. To Majka pragnie, aby wielkie marzenie babci Tosi się spełniło, a tym samym i ona wyrwie się choć na chwilę z Rodzinnej, wyloguje się z tego życia. Ala boi się przyszłości, ale i marzy o tym, by napisać książkę. Jej syn Krzyś chce iPoda. Ewa pragnie wrócić do Pawła, zaś Matylda... trwa. Pięć kobiet i mały chłopiec. Nie wszyscy się znają, lecz wszyscy mają powód, by ruszyć się z miejsca. To najmłodsza Majka podejmuje ostateczną decyzję: W takim razie musimy wyjechać. Gdzieś tam czeka na nas lepsze życie. (s. 54) Załoga się powoli kompletuje. Środek transportu zostają nabyty i podrasowany. I tak oto 25 V 2014 bohaterowie ruszają babskim busem z Alą za kierownicą nad Bałtyk, by objechać zachodnie Wybrzeże. Kobiety uciekają przed wspomnieniami, swoimi traumami, przed samymi sobą. Każda kogoś straciła, każda dostała kopa od życia i ma niezagojone rany w sercu. Każda z nich szuka swojego miejsca na ziemi. Kilkutygodniowa podróż nad morze bez celu ma im pomóc w odkryciu siebie i zacząć znów uśmiechać się do życia, a w grupie zawsze raźniej. Nie wiem, co ta wielowątkowa powieść ma w sobie, ale przykułam się do niej i pochłaniałam. Jest taka niezwyczajna w swej zwyczajności, w ukazywaniu realiów codziennego życia, kobiecych trosk i problemów od lat nastu po 80. Historie bohaterek mogły się wydarzyć naprawdę i zapewne niejednokrotnie tak było. Ich wiarygodność i rzetelność w przedstawianiu pięknym językiem za pomocą prostych słów, oddawaniu emocji porusza w czytelniku różne struny. Chusteczki się przydadzą na otarcie łez tych ze wzruszenia, i tych ze śmiechu. Kilka zabawnych sytuacji, frywolność z dosadnością w dialogach w wydaniu Tosi lub Majki rozciąga usta w uśmiechu. Dramatów nie brakuje, bo każda bohaterka cierpi i ma swoje za uszami. I w to wszystko wplecione są mądrości życiowe. Zwłaszcza z ust Tosi przebija doświadczenie życiowe. Chętnie służy radą i pomocą towarzyszkom podróży, ale się im nie narzuca, szanuje ich prywatność i cierpliwie czeka na szczerą rozmowę. Ta prosta kobieta przeszła trochę w życiu: Całe swoje życie starałam się być twarda, ale niekiedy życie i mnie powalało na kolana. Czasami sobie dłużej poleżałam, ale potem podnosiłam się i szłam dalej. (s. 269) Babcia Antonina dochodzi do wniosku, że: Czasami dobrze być tak trochę sponiewieranym przez życie, żeby docenić to, co się ma i jak wiele się ma. (s. 309) I cóż, ma kobieta rację. Ale nie tylko ona dzieliła się prawdami życiowymi. Robili to też bohaterowie dalszego planu, u których podróżniczki zatrzymywały się na nocleg. Autorka czasami zaskakiwała mnie swoimi pomysłami na rozwój wydarzeń. Pozytywnie. Akcja ma swoje żywe tempo. Wprawdzie planowanie podróży to pół książki, ale to też droga do poznania siebie i spojrzenia w głąb siebie, znalezienia swego celu. Dzięki temu czytelnik poznaje bohaterów i częściowo ich historie i demony. Wszystkie pozna w czasie podróży. W sposób naturalny teraźniejszość splata się z przeszłością i nadaje kierunek przyszłości. Samo życie. W książce pierwsze skrzypce gra pięć kobiet, żadna nie jest główną bohaterką, choć wydaje się, że to Tosia z racji wieku i doświadczenia wiedzie swoisty prym. Nie brakuje też panów, lecz oni są na dalszym planie, jednakże równie ważni, bo przecież miłość... musi być. Stara miłość, kobieciarz, który chce się ustatkować, bawidamek, przyjaciel kujon, no imały Krzyś. Uroczy dzieciak, aczkolwiek jak na 6 lat wydał mi się trochę za dorosły, zbyt mądry i metaforyczno-filozoficzny, np. terapia niebem w jego wykonaniu wyszła wg mnie trochę sztucznie. Ale dzieciak potrafi zaskoczyć matkę i otoczenie swoimi spostrzeżeniami, np. takim: Mama nie ma siusiaka i czasami jest jej ze wszystkim trudniej. (s. 122) Mimo wielowątkowości i dużej liczby bohaterów nie da rady się pogubić, wszystko zostało dokładnie przemyślane przez autorkę. Wszystko jest po coś, nawet SMS-y, e-maile i fragmenty powieści Ali. W rezultacie powstała ciekawa i wartościowa książka. Autorka pokazuje różne oblicza miłości, istoty życia: Ta, która czasami kuleje, i ta, co nas rani, ta poważna i ta roześmiana. Ta najprawdziwsza z prawdziwych, która potrafi wybaczyć. (s. 407) Na nowo odkrywa przed czytelnikiem takie pojęcia jak: rodzina, szczęście, dobro, miłość, przyjaźń, wybaczenie. Podkreśla, jak ważne jest, by każdy z nas, nie tylko bohater w powieści, podążał własną ścieżką życia, żył dla siebie, w sobie odnalazł szczęście, ową tytułową Drogę do domu. I również żeby czasem spojrzał na swe życie z innej perspektywy, choćby z okna sąsiadki czy z poziomu siedzenia na podłodze. Nie ma z życia powtórki. (s. 238) Poruszająca i pouczająca, skłaniająca do refleksji nad własnym życiem.

Informacje dodatkowe o Droga do domu:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2015-04-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7988-446-9
Liczba stron: 420
Dodał/a opinię: martucha180

więcej
Zobacz opinie o książce Droga do domu

Kup książkę Droga do domu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Pośród żółtych płatków róż
Gabriela Gargaś0
Okładka ksiązki - Pośród żółtych płatków róż

Losy kilkorga ludzi splatają się niezależnie od ich woli. Podejmowane przez bohaterów decyzje nie należą do łatwych, wręcz przeciwnie, najczęściej są bardzo...

Jutra może nie być
Gabriela Gargaś0
Okładka ksiązki - Jutra może nie być

Czy miłość może być zła? Czy może niektórzy ludzie spotykają się za wcześnie, a inni za późno? Czy możliwe jest prawdziwe uczucie, wbrew...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy