Dwie sekundy przed cudem to ładna opowieść (bo chyba innego sformułowania nie mogę użyć), która ma nas podnosić na duchu, bo zawsze jest jakieś wyjście i cokolwiek złego by się nie działo, damy sobie z tym radę.
Główną bohaterką jest Julie, pracownica supermarketu, która jest znieważana przez swego szefa. Kobieta samotnie wychowuje synka i ledwo wiąże koniec z końcem, ale nigdy się nie poddaje. Pewnego dnia w pracy zagaduje ją starszy mężczyzna i ta przypadkowa znajomość jest początkiem całkiem nowej drogi w życiu kilku osób...
Fabuła momentami wydawała mi się nielogiczna i infantylna. Nie mogłam zrozumieć, jak Julie mogła tak szybko zaufać obcemu mężczyźnie i w zasadzie powierzyć w jego ręce bezpieczeństwo swoje oraz swojego dziecka. Zakończenie też mnie nie zachwyciło. Sama jestem osobą w żałobie i starałam się znaleźć w książce coś, co by mnie uskrzydliło, ale powiem szczerze, że lektura mnie nie wzruszyła. Niemniej przyjemnie się ją czytało, nie sądzę jednak, bym po latach do tej książki wróciła.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Andromeda
Data wydania: 2017-05-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 319
Dodał/a opinię:
megami91