Dwór mgieł i furii


Tom 2 cyklu Dwór Cierni i Róż
Ocena: 5.3 (56 głosów)
opis
Inne wydania:
Każda baśń ma szczęśliwe zakończenie. Miłość oraz dobroć wygrywają, grzebiąc w przeszłości wszystko co złe i niegodziwe. Niegodziwcy upadają, książęta oraz księżniczki stają naprzeciw wspólnej, niewątpliwie wspaniałej przyszłości. Jednak, czy ktoś się zastanawiał co dzieje się po zakończeniu tej wzniosłej oraz szczęśliwej opowieści? Co jeśli nie jest już ona tak piękna, jak nam obiecywano? Co jeśli nikczemnicy wracają? Co jeśli nie oni są tymi, których należy się obawiać? No właśnie... co jeśli? Dawno, dawno temu, żyła Feyra - śmiertelna, która oddała życie w imię miłości. Jednak dzięki darowi siedmiu książąt, na nowo mogła spojrzeć na świat, jako nieśmiertelna - jedna z istot, które niegdyś, w innym świecie darzyła nienawiścią. Bajka zakończyła się szczęśliwie, lecz dała początek nowej opowieści - prawdziwej, mrocznej oraz pełnej bólu. Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają. Feyra wraca do Dworu Wiosny odmieniona, nie tylko fizycznie, lecz przede wszystkim psychiczne. Wydarzenia z Góry odcisnęły na niej piętno, które coraz silniej na nią oddziałuje. U boku ukochanego Tamlina, wiedzie życie, którego pozazdrościłoby jej wielu - z dala od niebezpieczeństwa, otoczona światem pełnym przyjęć, pięknych sukien oraz przyjaciół. Jest jednak coś jeszcze - wiele niewypowiedzianych słów, koszmarów, pragnienie wolności oraz umowa, która w akcie desperacji została zawarta w mrocznej celi siedziby Amaranthy, z księciem Dworu Nocy. Po trzech miesiącach Rhysand żąda od Feyry, by ta wreszcie zaczęła spełniać jej warunki oraz spędzała na jego dworze wyznaczony niegdyś tydzień każdego miesiąca. Dziewczyna nie przypuszcza nawet jak wiele tajemnic odkryje, jaką istotną rolę odegra, jak brutalnie zerwie maski osłaniające prawdziwe oblicza otaczających ją ludzi... Po tym nic nie będzie takie samo. Wojna nadciąga, a wraz z nią zaskakujący sprzymierzeńcy. Jeśli Dwór cierni i róż książką niezwykłą, jakie miano powinien otrzymać Dwór mgieł i furii, który nie tyle co dorównał poprzedniej części, co przewyższył ją o głowę a nawet dwie? Pamiętam zachwyt, jaki ogarnął mnie po zapoznaniu się z pierwszą częścią najnowszej serii Sarah J. Maas - był to piękny splot znanej całemu światu baśni oraz mrocznego, fantastycznego świata, którego kreacja zachwycała. Jednak kontynuacja tej opowieści sprawiła, iż odnalazłam pytanie na dręczące mnie od lat pytanie, dotyczące ulubionej książki autorki. Jest nią Dwór mgieł i furii, bezapelacyjnie, bezsprzecznie i nieodwołalnie. Podczas lektury, razem z bohaterami przemierzamy magiczny, a zarazem przerażający owoc wyobraźni autorki. Kroczymy jej meandrami, napotykając zarówno stworzenia rodem z koszmarów, jak i istoty będące ucieleśnieniem piękna oraz powabu. Odkrywamy pełną mroku, magii, niebezpieczeństw, tajemnic oraz namiętności historię, która niczym wir wciąga nas do swojego świata, nie pozwalając go opuścić nawet po odczytaniu ostatniego zdania. Ta książka przesiąknięta jest niepowtarzalnym klimatem, którego przedsmak, dane było nam poznać podczas lektury pierwszego tomu - części, która była dopiero początkiem, wstępem do prawdziwej, wyrwanej ze szpon baśni opowieści. W Dworze mgły i furii dowiadujemy się co dzieje się, po tym jak złoczyńcy zostają pokonani, a bohaterowie stawiają czoła mrocznej przeszłości oraz konsekwencjom swoich czynów... Bohaterowie w tej części wydają się przechodzić diametralną zmianę. Nie są już tymi samymi ludźmi, którymi byli przed wydarzeniami spod Góry. Czyni, których dokonali, ceny jakie zapłacili oraz obrazy, które ujrzeli nie znikają. Otaczają ich, atakując w najmniej odpowiednich momentach. Jakaś część ich zginęła, dając początek nowym obliczom. Największą zmianę czytelnik może zauważyć w zachowaniu głównej bohaterki, która z zakochanej, młodej dziewczyny stała się pewną, dojrzałą kobietą, gotową poświęcić wszystko dla bliskich jej osób. Jej zachowanie jest naturalniejsze - mimo uzyskanej nieśmiertelności, bitwy toczące się w jej wnętrzu są typowo ludzkie. Ewolucja Feyry, jej decyzje oraz zachowania poparte są rozsądnymi przemyśleniami. Łowczyni dostrzega świat takim jakim jest naprawdę, nareszcie odrzucając zniewalające ją ograniczenia. Kiedy spędzasz tak wiele czasu uwięziony w ciemności, Lucienie, odkrywasz, że ciemność zaczyna patrzeć na ciebie. Będąc już po lekturze którejś z kolei książki Sarah J. Maas nie mogę oprzeć się wrażeniu, że bohaterzy, których tworzy są zawsze dobrze skonstruowani, zawsze intrygujący, zawsze niejednowymiarowi. Ewoluują, na nowo odkrywają samych siebie oraz otaczający ich świat. Czytelnik kocha, by następnie znienawidzić, odkrywając, że autorka przy ostatnim spotkaniu ukazała jedynie pozory, jedną z masek postaci. Nienawidzi, by następnie kochać, zdając sobie sprawę, z tego jak wiele tajemnic było ukrytych między wersami. Po lekturze Dworu mgieł i furii dane mi było spojrzeć na poprzedni tom w zupełnie inny sposób. Cała historia zyskała nowego, właściwego wymiaru, natomiast drobne, niewyjaśnione gesty znaczenia. Niezwykłe krajobrazy Pyrthianu opisane przez autorkę przenoszą do innego świata. Zapełniają wyobraźnię oraz wzniecają marzenia dotyczące możliwości istnienia takich krain. Świat, który wykreowała Sarah J. Maas zachwycał już w części pierwszej, mimo ukazania jedynie jego kawałka. W tomie drugim wędrujemy po pozostałych Dworach, zaglądamy do mrożącego krew w żyłach więzienia, spotykając Rzeźbiącego w kościach oraz między innymi schodzimy do podziemi Dworu Nocy, zachwycając się bezgranicznością wyobraźni autorki. Wytworzyła ona bowiem wiele ciekawych wątków, do których może nawiązać w kolejnych tomach. Tyle miejsc, tyle postaci, tyle wątków, tyle możliwości. Rhysand. To jest moja ulubiona postać i myślę, że to nikogo czytającego tę serię wyznanie to nie zdziwi. Cała jego kreacja, poczucie humoru, historia z nim związana to mistrzostwo. Prawda jest taka, że zjawia się książę Dworu Nocy i kolokwialnie rzecz ujmując - kradnie całe show. Mimo, iż od dłuższego czasu uważałam, że wyszłam z okresu, w którym mogłam mieć taką obsesję na punkcie serii fantastycznej, to Rhysand, Feyra, cała historia pokazały mi jak bardzo się myliłam. Z tego się nie wyrasta. I Rhysandowi niech będą za to dzięki! A tumblerowi oraz innym stronom za masę fanartów, filmików oraz innych owoców obsesji społeczeństwa książkoholików na punkcie tej serii! Czuję się zobowiązana ostrzec, iż część druga, a w efekcie cała seria nie wydają mi się odpowiednie dla młodszych czytelników. Występują w niej sceny erotyczne, różnego rodzaju wymiany zdań między bohaterami, które kwalifikują serię jako fantastykę przeznaczoną dla dojrzalszego odbiorcy. W odniesieniu jednak do całej powieści, powracając do mojej opinii - romans przybrał w tym tomie tory, które zamieniły mnie zakochanego w tym wątku czytelnika. Dawno nie czytałam tak dobrze rozpisanego wątku romantycznego. Minęły wieki odkąd mnie on w żadnej książce nie nużył, nie irytował, bądź nie przebiegał wedle mojej opinii zbyt szybko. A tu proszę!, taka niespodzianka! Akcja w tej części jest przepełniona nagłymi wydarzeniami, niespodziewanymi plot twistami, które na długo rysują na twarzy czytelnika wyraz niedowierzania. Przewracałam strony z prędkością światła, nie potrafiąc się zmusić do zwolnienia tempa, odejścia od lektury, a co za tym idzie przedłużenia sobie przyjemności poznawania dalszych losów Feyry, Tamlina oraz księcia Dworu Nocy. Mimo dość pokaźnej objętości książkę przeczytałam w jeden, niecały dzień. Gdy skończyłam byłam chyba najbardziej roztrzęsioną, rozemocjonowaną oraz usatysfakcjonowaną osobą w promieniu kilometra. Zakończenie sprawiło, że jedyne o czym mogłam myśleć to o przyśpieszeniu premiery kolejnego tomu oraz o możliwych scenariuszach dalszych wydarzeń. Koniec końców stałam się niewolnikiem historii o nieśmiertelnej Feyrze Archeron posiadającej serce śmiertelnika. Miewam dobre dni i dni trudne, nawet teraz - powiedziała. - Nie pozwól tym trudnym wygrać. Seria, której częścią jest Dwór mgieł i furii jest w moim odczuciu najlepszą dotychczas przez Sarah J. Maas wydaną. Oryginalna, subtelnie wykorzystująca znane w kulturze mity, jak np. ten o Persefonie czy też o Orfeuszu i Eurydyce oraz baśń - Piękną i Bestię. Jedna z ciekawszych fantastycznych propozycji ostatnich lat, która porywa do swojego świata, na długo nie pozwalając go opuścić. Niezwykła, magiczna, mroczna oraz pełna namiętności. To seria dla dojrzałego, wymagającego czytelnika, potrzebującego porywającej, mistrzowsko wykreowanej, pełnej zwrotów akcji historii. To jak zwykle niezawodna Sarah J. Maas.

Informacje dodatkowe o Dwór mgieł i furii:

Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328021754
Liczba stron: 768
Tytuł oryginału: A Court of Mist and Fury
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Jakub Radzimiński
Dodał/a opinię: Olakolanus55

więcej
Zobacz opinie o książce Dwór mgieł i furii

Kup książkę Dwór mgieł i furii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Królestwo popiołów. Część 2
Sarah J. Maas0
Okładka ksiązki - Królestwo popiołów. Część 2

Wyczekiwany latami finał serii Szklany tron! Światowy bestseller królowej fantasy, Sarah J. Maas, oferuje czytelnikowi epickie, niezapomniane zakończenie...

Dom ziemi i krwi. Część 1
Sarah J. Maas0
Okładka ksiązki -  Dom ziemi i krwi. Część 1

Bryce Quinlan jest dziewczyną, która w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. W świecie pełnym magii, niebezpieczeństw i ognistych romansów poszukuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy