Pewnie niewielu jest takich autorów, którzy jak ksiądz profesor Józef Tischner, mogliby poszczycić się całkowicie CZYTELNYMI notatkami dziennikowymi z okresu, gdy mieli między 13 a 18 lat. Trzeba przyznać, że to chyba największa niespodzianka – czytac nastolatka, który w przyszłości dopiero zostanie księdzem i filozofem i podglądać proces jego duchowego dojrzewania, kreowania własnej tożsamości. Naprawdę wiele można z tej książki wynieść i nauczyć się, bo to jest takie obserwowanie samego życia u jego podszewki, w trakcie tworzenia. Jakie wybory zadecydowały o tym, że Tischner stał się jednym z najwybitniejszych myślicieli swoich czasów? Pewnie jasnych odpowiedzi nie otrzymamy, ale lektura „Dziennika” z lat 1944-1949 bardzo przybliża do poznania prawdy i snucia własnych przypuszczeń. Na pewno wielką rolę odegrali rodzice, ale również pewien ksiądz, który stał się wzorcem do naśladowania dla młodego Józia. Może więc wszyscy jesteśmy trochę naśladowcami kogoś innego? Polecam tę lekturę, z jednej strony po to, by poznać lepiej samego Tischnera, z drugiej zaś – by poprzez jego zapiski bliżej przyjrzeć się samemu sobie i zapytać po prostu: dlaczego jestem taki, jaki jestem? „Dziennik” młodego Tischnera to gwarancja intelektualnej przygody. Zapewniam.
Informacje dodatkowe o Dziennik 1944-1949. Niewielkie pomieszanie klepek:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-09-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
978-83-240-3217-4
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Plewka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...