Zbiór opowiadań to świetny sposób na poznanie twórczości wielu autorów, historie są krótkie i mają szczęśliwe zakończenie, więc możemy być pewni, że miło spędzimy z nimi czas.
Grzeszny rok to książka z pikantniejszymi opowieściami, w których można się rozmarzyć, jest tam nutka szaleństwa, miłości, a nawet sceny łóżkowe, czyli coś dla lubiących niegrzeczne historie.
Na przeczytanie książki skusiłam się, ponieważ nie znam prawie wszystkich autorek, które ją współtworzyły, więc chciałam zobaczyć czy ich twórczość przypadnie mi do gustu. Ciężko w takich przypadkach ocenić całość, ponieważ każda autorka jest inna, za to oceniając każde opowiadanie, rozpisałabym się tak, że pewnie nikt nie dotrwały do końca, więc trzeba nastawić się na to, że w książce znajdziemy bardzo grzeszne sceny, ale też takie naprawdę romantyczne. To, co zmieniłabym to kolejność, styczeń zdecydowanie powinien być grudniem, bo wielu może odstraszyć od czytania to, co się tam znajduje, czyli przyrodzenie aż do kolan, trójkąty i setny orgazm w ciągu nocy mnie to nie przekonuje, szczerze to miałam ochotę dalej nie czytać tej książki. Pomimo niesmaku postanowiłam iść dalej i spotkałam opowiadanie z marca, które jak dla mnie było najlepsze, stara miłość, która nadal trwa i widać, że jest prawdziwa, na tym przykładzie widać, że można napisać coś pikantniejszego, ale subtelnie i tym samym zadziałać na wyobraźnię czytelnika. Coś, co mi się bardzo spodobało to kartka z kalendarza każdego miesiąca i wypisane wszystkie święta nietypowe, jestem w szoku, ile ich jest, ponieważ ja znałam tylko kilka, a jest to świetny pomysł celebrowania każdego dnia.
Nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę, bo dzięki niej przekonałam się, że nie polubię się z twórczością pewnych osób, za to chętnie sięgnę po książki innych autorek, oczywiście każdy ma inny gust, więc zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnej opinii.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Karolina Radlak
Jeśli myślisz, że wsadzisz mnie do jakiejś wanny i każesz mi namydlać sobie łeb, po czym namawiać MOJE DZIEWCZYNY, żeby kupiły jakiś szampon z hibiskusa czy innego gówna tylko dlatego, że teoretycznie ja myję tym głowę, to chyba zwiedzałaś jakąś budowę i spadła ci na łeb cegła!
Więcej