Poznajemy tytułową Lisey, która jest żoną znanego pisarza, który zmarł dwa lata wcześniej. Byli ze sobą 25 lat, a ona wciąż żyła w jego cieniu, cieniu znanego pisarza. Jak poradziła sobie ze śmiercią ukochanego męża, z którym spędziła tyle lat? Jak poradzi sobie bez ich intymnej relacji? Bez wątpienia jest to najbardziej intymna książka Kinga.
Książka niespecjalnie mnie porwała. Pisana charakterystycznym dla Kinga stylem, pełnym neologizmów, które często są drażniące a przede wszystkim niezrozumiałe. Jest natomiast największym love story Kinga, z jakim miałem przyjemność do tej pory. Pełno tu miłosnych uniesień. Pojawia się trochę krwawych scen czy elementów fantastyki.
Jest to inna książka od pozostałych twórczości Kinga i naprawdę potrafi zmęczyć. Jest ckliwa i nie ukrywajmy - nudna. Motyw pisarza pojawia się po raz kolejny - tak jak w Stukostrachach czy Miasteczku Salem, to jednak nie przekonuje. Co ciekawe, King uważa ją za jedną ze swoich najlepszych i szczyt swojej pisarskiej umiejętności. Jak dla mnie to trochę mija się to z prawdą.
Książka niezbyt porywająca, tkliwa i sentymentalna. Spodoba się tym, którzy lubią love story i ckliwe romanse.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011-09-14
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 534
Tytuł oryginału: Lisey's Story
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Mazan Maciejka, Wilusz Tomasz
Dodał/a opinię:
Na jałowej, spieczonej ziemi, przypominającej planetę po apokaliptycznej zagładzie czy jeden ze światów równoległych, istniejących obok naszego...
Górnicze miasteczko Desperacja, położone w odludnej części środkowej Nevady, staje się miejscem niezwykłych, przerażających wydarzeń. Niegdyś kipiące...