WIERZCHOŁEK ZŁA
„Imię Pani” Krzysztofa Koziołka to książka, która trochę u mnie poleżała. Kupiłam ją kiedyś bezpośrednio od autora i dopiero niedawno byłam w stanie przeczytać. Zaskakujące bywa to, że jakaś książka czasami musi poczekać na swój czas, a czas ten okazuje się być idealnym na jej lekturę.
Zima 1934 roku, komisarz kryminalny Gustav Dewart spędza wolny czas w benedyktyńskim opactwie położonym w górach. Do wyboru tego dość nieoczywistego miejsca namówił go wuj, czlowiek wpływowy i zaprzyjaźniony z tutejszym opatem. Po tragedii, która wydarzyła się w jego życiu, Gustav potrzebuje odpoczynku i wyciszenia. Wydawać by się mogło, że nie mógł lepiej trafić. Miejsce wydaje się wręcz nudne do czasu, gdy zakonnicy nie zaczną padać ofiarami dość dziwnych wypadków... Mimo tego, że miejscowa żandarmeria klasyfikuje wszystkie zdarzenia jako nieszczęśliwe wypadki, Dewart ma odmienne zdanie. Jest przekonany, że w klasztorze grasuje morderca. Kto chciałby pozbawić życia Bogu ducha winnych braci? Komisarz rozpoczyna nieformalne śledztwo, które doprowadza go do zaskakujących wniosków...
Stary, położony w górach klasztor. Zimowy mrok i atmosfera narastającego napięcia. Trzeba przyznać, że Krzysztof Koziołek umie budować klimat. Spirala zła, która nakręca się w przyklasztornym otoczeniu, potrafi wywołać u czytelnika gęsią skórkę. Toporne śledztwo, osamotnienie Dewarta i mnogość podejrzanych zdarzeń sprawiają, że ta książka naprawdę dostarcza mnóstwa wrażeń. Idealnie nakreślony klimat wszechobecnego zła. Bardzo podoba mi się to jak autor wzbogaca opowieść interesującymi szczegółami architektonicznymi, historią i sztuką. Ogrom pracy włożony został w to, by czytelnik całym sobą czuł specyfikę i ducha klasztoru. Bardzo dobry zabieg, a ilość szczegółów jest doprawdy imponująca. Szczególów, które nie nudzą, ale wspaniale książkę wzbogacają. Nie ma tu litrów krwi i makabry. Jest za to bardzo interesująca zagadka i mamy poczucie, że wraz z komisarzem Gustavem uczestniczymy w jej rozwiązaniu. W miarę postępu akcji ofiar jest coraz więcej, a nasz bohater staje się częścią wielkiej intrygi. To, co z pozoru wydawało się czymś innym szybko zmienia oblicze. Bardzo ciekawie prowadzona jest akcja. Napięcie narasta, atmosfera gęstnieje, a ilość pytań wciąż rośnie. Ogromnie podobała mi się ta powieść. Jest solidna i uczciwa. Szczegółowo dopracowana i bardzo precyzyjna. Krzysztof Koziołek zgromadził ogrom wiedzy na temat regionu, jego historii i stworzona przez niego kryminalna intryga jest bardzo wiarygodna.
„Imię Pani” to porządny kryminał retro. Tu nie ma dróg na skróty. Gustav Dewart to kawał solidnego gliniarza. Takiego w sam raz. Jest zagadka z przeszłości, która nad nim ciąży, ale nie jest przekombinowany i nie dobija czytelnika swoją osobowością. Porządny człowiek, który pomimo osobistych traum walczy o sprawiedliwość. W niesprzyjających warunkach, mając jako broń jedynie swoją determinację, komisarz nie poddaje się nawet przez chwilę. Podoba mi się ten typ. To taki bohater jakich cenię. Autor bardzo plastycznie i poruszająco nakreśla nam rys epoki. Ulice, samochody, budynki – wszystko oddane jest bardzo kompetentnie. Rewelacyjnie czyta się tę książkę. Od samego początku wessała mnie ta opowieść. I nie nudziłam się nawet przez chwilę. Krzysztof Koziołek tak arytstycznie opisuje miejscową historię, że skłania to czytelnika do zainicjowania poszukiwań dodatkowych informacji na własną rękę. Rewelacja. Ja właśnie tak zrobiłam. Sporo poczytałam o tych okolicach i chyba już dawo żadna lektura nie skłoniła mnie do takiej aktywności. Naprawdę pisarz potrafi zaintrygować.
Bardzo polecam Wam tę powieść. Cieszę się, że mam już kolejne tomy serii „Imię Pani” : „Cisza” i „Misja” i już niebawem wyruszę w kolejną literacką podróż z Dewartem. Jeśli chcecie przeczytać te książki, to jak zawsze polecam zakup bezpośrednio u autora. Nic tak nie umila lektury jak dedykacja. Podsumowując : „Imię Pani” to kawał solidnego kryminału retro. Dobrze opracowany, emocjonujący i bardzo klimatyczny. Dodatkowym atutem jest to, że te książki fantastycznie są wydane. Krzysztof Koziołek wykonał tytaniczną pracę i to się czuje, a ja jestem czytelnikiem, który lubi być szanowany. Piekielnie dobra książka, którą gorąco Wam polecam
Wydawnictwo: Manufaktura Tekstów
Data wydania: 2017-11-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 334
Dodał/a opinię:
chico6401
Ksiądz Sambor wysłuchuje wyznań zabójcy ośmiolatka. Związany tajemnicą spowiedzi nie może o tym poinformować policji. Kiedy ginie kolejne dziecko...
W górach wysokich od lat działa seryjna morderczyni. Nazywa się K2. Największa ambicja himalaisty? Zdobyć zimą najniebezpieczniejszy szczyt świata...