Przyznam, że gdy lata temu skończyłam czytać Ja, potępiona, byłam przekonana, że Autorka postawiła już przysłowiową kropkę nad i. Szkoda było rozstawać się z ulubionymi bohaterami, ale w głębi czytelniczego serduszka liczyłam na jeszcze jeden tom tej diabelsko-anielskiej serii. No i się doczekałam! Katarzyna Berenika Miszczuk oddała w ręce czytelników kolejną powieść o przygodach Wiktorii i Beletha. Akcja dzieje się 10 lat po wydarzeniach z trzeciej części. Ale po kolei…
W życiu naszej starej znajomej Wiktorii zaszło sporo zmian. Ona sama też się zmieniła. Dojrzała. Liczy na odrobinę świętego spokoju, lecz nie jest on jej dany. Gdy na nowo układa sobie życie, władca Piekła, Lucyfer, zmęczony życiem i obowiązkami postanawia… pójść na urlop. Nie może jednak zostawić swoich poddanych samych sobie, wymyśla więc, że przyspieszy biblijną Apokalipsę. Jakby tego było mało, na scenę wkracza wielka miłość Lucyfera – Lilith. Oznacza to jedno – jeszcze więcej kłopotów. Czy Wiktoria i Beleth zdołają powstrzymać nadchodzącą Apokalipsę? Oj, będzie to najtrudniejsze zadanie, z jakim przyjdzie im się zmierzyć…
Czy warto było czekać tyle lat na tę powieść? Początkowo obawiałam się, że Autorka wykorzystała już wszystkie fajne pomysły w trzech wcześniejszych częściach i Ja, ocalona będzie pisana trochę na siłę, na zasadzie odgrzewanych kotletów. Nic bardziej mylnego! Z kart ocalonej powiało świeżością i humorem. Co więcej, Autorka sprytnie wplotła w fabułę współczesne wydarzenia (pożary w Australii oraz pandemię koronowirusa). Dzięki temu połączeniu książkę czyta się jednym tchem. Czytelnik chce się jak najszybciej dowiedzieć, co z tym końcem świata – będzie czy znów zostanie odwołany? Autorka znakomicie buduje napięcie. Gdy myślimy, że wiemy, co się za chwilę wydarzy, następuje twist fabularny i zabawa w gonienie króliczka zaczyna się od nowa.
Ja, ocalona to tom, który wywołuje masę różnorakich emocji, czego nie było wcześniej w tej serii. Gwarantuję, że nie będziecie się nudzić przy lekturze. Katarzyna Berenika Miszczuk zostawiła sobie furtkę, dzięki której w dalszej lub bliższej przyszłości może pojawić się jeszcze jeden tom diabelsko-anielskiej serii. Jestem przekonana, że Autorka będzie potrafiła zaskoczyć. Nie bez powodu jest mistrzynią tworzenia historii fantastycznych z dużą dawką humoru, szczyptą miłości i dużą dawką niebanalnych przygód.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Aneta Kunowska
Pewna młoda szeptucha zupełnie inaczej wyobrażała sobie objęcie swojej pierwszej praktyki. Wiedziała, że w chatce babci Radomiły, poprzedniej bielińskiej...
Porywająca, świetnie napisana powieść, w której XXI-wieczną Polską nadal rządzą Piastowie, a wiara i obrzędy przodków są cały czas żywe. A wszystko przez...