Chała, chała i jeszcze raz chała. Dawno już nie czytałam tak kiepskiej książki. Nic mi się w niej nie podobało, począwszy od bohaterów i fabuły a skończywszy na samym sposobie, w jaki pisze ten autor - pełnym egzaltacji, nadętym językiem, rozwlekając przesadnie niektóre wydarzenia, opisując np. co zjadł na śniadanie albo czy zrobił siusiu. Momentem zwrotnym dla mnie w tej książce był rozdział gdzie g(ł)ówny bohater zwierza się czytelnikom, że od czterech dni ma zatwardzenie! Opis jego cierpień związanych z tą kwestią miał ze dwie strony.
Nie polecam książki zdecydowanie; nawet nie byłam w stanie jej dokończyć.
Jedynym powodem dla którego dobrnęłam do jakichś 3/4 powieści jest to, że czytałam ją w oryginale, po włosku. Dla osób uczących się języka może to być dobry trening, bo jest napisana dosyć prostym językiem i nawet ja, z moją podstawową znajomością włoskiego mogłam ją czytać bez zbytnich trudności. Natomiast nie wiem, czy warto się męczyć; ja uznałam, że nie.
Informacje dodatkowe o Jeszcze jeden dzień:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2012-07-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7758-206-0
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...