Dawno nie miałam takiego dylematu przy pisaniu recenzji . Zwykle książka, jest dobra , zła, względnie bez szału - przeciętna. Ta jest taka jakaś ani nie nijaka, ani nie fajna, taka dziwna.
Od pierwszych stron mnie irytowała. Z opisu wiemy, że Alina poznaje Kostandina itp ale autorka rzuca nas od razu w ten moment kiedy się poznają, tak to jest nieco wyrwane z kontekstu, mogłoby być prologiem ale jednak nie było. Skaczemy z chwili przeszłej do przyszłej i obecnej. Miałam już przez to chęć odłożyć książkę, za ten brak płynności i chaos który towarzyszy całej książce.
Bohaterowie ? Ta cała Alicja niby 23 latka, niby prowadząca biznes z rodzicami, po przejściach z eksem, ale dojrzałości ma mniej niż nie jedna nastolatka. Taka roztrzepana, niezdecydowana, zdanie zmienia co kilka sekund, wręcz momentami niezrównoważona , cierpliwości do niej nie starcza zupełnie. Pod koniec książki dopiero taka w miarę się robi ale... Przez większość ciężko za nią nadążyć . I styl autorki w tym nie pomaga , bo biegnie się przez te książkę ,zdecydowanie brak takiej płynności w tym wszystkim. Przeskakiwanie ze sceny na scenę, z akapitu na akapit , można się pogubić.
Sam ich związek taki bez pasji, bez tego czegoś, nie czuć tej iskry między nimi. Mam wrażenie, że autorka dużo chciała zawrzeć w tej książce ale nie ujęła tego tak, żeby można było wszystko odczuć.
I to nie jest tak , że książka jest tragiczna i zła.
Co mi się podobało ?
Jest wielu bohaterów , momentami zbyt wielu ale można niektórych polubić i dialogi niektóre zdecydowanie były zabawne , przekomarzania słowne nie raz wywołały u mnie uśmiech.
No i mimo, że zwykle nie lubię rozwlekłych opisów różnego rodzaju, tu mi się podobały dość barwne opisy z ich wyjazdów, do Hiszpanii, Albanii, Holandii itd , samych miejsc jak i potraw , kultury. Fajnie to wyszło. Z kolei nieco za dużo jest rzucania markami odzieży czy ogólnie odniesień co jak drogie, nie trzeba było na każdym kroku zaznaczać jaki Kosta jest nadziany bo to już było dość mało subtelne.
Tak jak i ciągłe wspominanie o tym jak jego przyrodzenie ledwo mieści się w bokserkach, no nie wiem , raz miał większego raz mniejszego czy co? Takie przekoloryzowane mi się to wydawało .
Tak, że książka ma coś w sobie , jest potencjał ale nie został wykorzystany , wydawała mi się żenująca momentami . Mam nadzieję, że drugi tom albo chociaż kolejne książki będą już lepsze.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Mafijny boss powinien być okrutny i bezwzględny, nawet wtedy, jeśli w głębi serca jest porządnym człowiekiem. Chyba że w jego życiu wydarzy się coś, co...
Felicja odzyskuje pamięć, a wraz z nią chce odzyskać męża. Okazuje się jednak, że współorganizacja jego ucieczki z więzienia to za mało; Alex jest przekonany...