Fińska prowincja, na której nic się nie ukryje… Czyżby? Fińska prowincja, której wszyscy mieszkańcy znają się jak łyse konie… Czyżby?
Niekoniecznie… Przekonał się o tym pastor, Joel Huhta. Muszę przyznać, że jego postać jest intrygująca. Jak na pastora dość często popada w wątpliwości natury duchowej. Jak na pastora (nawet takiego, który był na misji w Afganistanie) działa nader sprawnie w walce wręcz. Nie boi się używać broni. Nie cofnie się przed niczym… szczególnie, gdy w grę wchodzi życie jego żony.
Gdy wspomniałam o żonie… to kolejny ciekawy wątek. Otóż pewnego dnia żona pastora oznajmia, że jest w ciąży. I byłaby to cudowna wiadomość, gdyby nie fakt, że on, Joel Huhta nie może mieć dzieci. Jak wybrnąć z tej beznadziejnej sytuacji? Udawać radość? Przyznać się do tego, że przez tyle lat ukrywał przed żoną fakt, że dzieci mieć nie może? I jak do cholery doszło do tego, że jego żona jest w ciąży?! Kto jest ojcem dziecka? Czy to ktoś z tej zabitej deskami dziury? Czyżby już cała wioska wiedziała, że żona pastora przyprawia mu rogi?
Póki co cała wioska wie, że przechowywany w Muzeum Wojska meteoryt jest wart fortunę. Cała wioska wie, że ten meteoryt za kilka dni trafi do Helsinek. Chrapkę na ten meteoryt ma niejeden mieszkaniec wioski. Nawet niewielka część tej tajemniczej bryły rozwiązałaby całą masę problemów. Uratowałaby siłownię. Uratowałaby sklep. Pozwoliłaby wyrwać się z tego obrzydliwie nudnego miejsca bez żadnych perspektyw. Tymczasem kto pełni zgłosił się na ochotnika, by niemal co noc pełnić wartę przy meteorycie? On, pastor Joel Huhta! Szybko przekonuje się, że te warty nie będą spokojne…
„Mała Syberia” to pierwsza książka Tuomainen’a, którą przeczytałam. Jest … nieoczywista, trzymająca w napięciu i napisana tak doskonale, że obcowanie z nią to czysta przyjemność. Antti Tuomainen zadbał o to, aby to było coś więcej, aniżeli kryminał.
Małe społeczności. One rządzą się własnymi prawami. One mają swój specyficzny klimat. I ten klimat udało się autorowi doskonale odmalować na kartach swojej książki.
Zakłamanie i pozory. To kolejne tematy, nad którymi warto się pochylić, a które zostały ciekawie poruszone w książce.
Rola duchownego w społeczeństwie. To zagadnienie także zostało znakomicie wplecione w fabułę. Porady duchowe. W parafii pastora Joel’a takie porady należą do podstawowych obowiązków duchownych. Wierni zapisują się na konkretną godzinę i mają dokładnie godzinę na rozmowę z duchownym. Do pastora Joel’a z uporem maniaka zapisuje się pewien jegomość. Jegomość, który codziennie jest przekonany o końcu świata… Nie wiedzieć czemu zawsze zapisuje się na porady wyłącznie do pastora Joel’a. Ot, nieszkodliwy wariat. Tylko, że ten wariat dochodzi do bardzo ważnego wniosku. Nie, nie zdradzę jakiego. Doczytajcie sami :)
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Monika Kurowska
ROZGRYWAJĄCA SIĘ W PONUREJ SCENERII FIŃSKICH KRAJOBRAZÓW OPOWIEŚĆ O SKUTKACH UBOCZNYCH OBSESJI, CENIE ZEMSTY I POSZUKIWANIU MIŁOŚCI Trzymający w...
Jak daleko byś się posunął, żeby ochronić to, co kochasz? Płatny zabójca, dziennikarz na tropie wielkiej afery, rozpadająca się rodzina, mordowani...