Dwudziestolecie międzywojenne to trudny okres dla Polski.
Chłopi próbują się odnaleźć w nowej rzeczywistości, ziemie są im odbierane a kobiety zaczynają sięgać po więcej.
Tak samo jak państwo...
Matylda od dziecka ma silny pociąg do nauki ale dziewczyna nie spoczywa na laurach, jest tak pracowita jak tylko się da.
Poza nauką pomaga w domu, gospodarstwie i jeszcze pracuje a jest ledwie nastolatką.
Jej ojciec wraca z wojny ale i tu zaskakuje go życie a tragedia prowadzi niemalże do upadku rodziny.
Powiem Wam, że ta historia chwyta za serce nie raz i nie dwa.
Tak wiele cierpienia, jakie musieli przejść Matylda z rodziną a oni mimo wszystko prą naprzód.
Nie podobało mi się, przynajmniej z początku zachowanie macochy dziewczyny, strasznie mnie irytowała a dziewczynce współczułam.
Jej ojcu także.
Piękna opowieść o dążeniu do spełnienia marzeń, rodzinie, miłości, pracy i przyjaźni.
Bardzo ciekawa była to przygoda móc podążać za Matyldą i uczyć się wraz z nią.
Z całego serca jej kibicowałam, współczułam, cieszyłam się z nią.
Trafiła w końcu w swoim życiu na wspaniałą osobę, która jednak musiała odejść z tego świata .
Akcja toczyła się niespiesznym tempem jednakże cały czas z uwagą śledziłam historię, nie było znużenia ani na moment.
Urocza była niewinność i nieporadność dziewczyny, kiedy nie zauważała tego, iż wpadła w oko pewnemu studentowi medycyny... I nie tylko jemu.
Zdaje się, że jej pracodawczyni wiedziała co się święci.
Swoją droga, ciekawi mnie czy dobrze wytypowałam, co chciała przekazać notariuszowi.
Co się stanie z dziewczyną?
Czy zdąży spełnić marzenie?
Czy jej ścieżki splotą się jeszcze z Danielem?
Co teraz będzie z Matyldą i jej życiem?
Z niecierpliwością będę wypatrywać następnego tomu.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Bookszonki
Olga usiłuje wrócić do normalnego życia. Chodzi do pracy, zajmuje się domem i dziećmi i marzy o chwili, kiedy zostanie ogłoszony wyrok w sprawie śmierci...
W październiku 1942 r. nikt z mieszkańców łódzkiego getta nie przypuszczał, że miasto za drutami będzie istniało jeszcze blisko dwa lata. W rodzinie Lewiatanów...