MOSIĘŻNE SERCE
Opowiem o powieści, która zrobiła na mnie duże wrażenie. "Mechaniczny" Ian Tregillis, Wydawnictwo SQN, 2016.Tłumaczenie Bartosz Czartoryski. Pierwszy tom trylogii "Wojny alchemiczne". Mój stosunek do szeroko pojętej fantastyki jest ambiwalentny. Sięgając po powieść "Mechaniczny" nie stawiałam żadnych oczekiwań. Zresztą jedynym oczekiwaniem jakie stawiam książce jest opowiedzenie mi dobrej historii. Nie ważne jakiej. Nie ważne jak. Byle była dobra. Tak niewiele i wiele zarazem. Co nas czeka w "Mechanicznym"? W siedemnastym wieku powołany został do życia pierwszy klakier- mechaniczna istota mająca za zadanie służyć ludziom. Z czasem armia złożona z mechanicznych żołnierzy zapewniła Holandii panowanie nad większą częścią świata. Od tych wydarzeń mija prawie trzysta lat. W opozycji pozostaje Francja- ostatni bastion wolności niegodzący się z przedmiotowym traktowaniem mechanicznych. Klakier imieniem Jax ma dość zniewolenia i służby. Chce być wolny. Marzy by wyrwać się z niewolniczego układu i o zyskaniu Wolnej Woli. Za sprawą przypadku marzenie Jaxa w pewnym stopniu się spełnia. Rozpoczyna się długa podróż, ucieczka przed okrutnymi Zegarmistrzami, ludżmi i ...innymi klakierami, którzy zniewoleni otrzymują rozkaz zatrzymania pobratymca. Jax staje do nierównej walki, w której gra toczy się o najwyższą stawkę- jego wolność. Od pierwszych stron Ian Tregillis całkowicie wciągnął mnie w wykreowany przez siebie świat. Pełen okrucieństwa, zabobonów i brudu. Intryg, knowań i żądz. Wciągnął i oczarował przepychem z jakim napisana jest ta powieść. "Mechaniczny" to swoista epopeja. Autor stworzył świat na poły magiczny, na poły realistyczny. Każdy najdrobniejszy nawet szczegół jest bardzo dopracowany. Czytając książkę absolutnie ją wchłaniałam wszystkimi zmysłami. Czułam zapachy i dżwięki. Dawno już nie czytała książki tak bardzo przemyślanej i drobiazgowo dopracowanej. Konwencja w jakiej napisany jest pierwszy tom "Wojen alchemicznych" to mistrzostwo. Tregillis pisze ciekawie skonstruowaną mieszanką języka technicznego jak i pospolitego. Czyta się to bardzo dobrze choć często opisy dotyczą zagadnień dość skomplikowanych, jednak całość opisana jest tak, że nie gubimy się w tym. Historia Jaxa nie jest niczym nowym w literaturze. O dążeniu do wolności, indywidualności i samorealizacji powstało już wiele dzieł. Jednak świat stworzony przez Iana Tregillisa jest unikatowy a problemy o których mówi opowiedziane w ciekawy, nowatorski sposób. Nie sposób się oderwać od tej lektury i niemożliwym jest nie zaangażować się w ten świat. Czułam, że wędruję wraz z Jaxem, kibicowałam mu w jego drodze do... No właśnie, wolności? Człowieczeństwa? Prawości? Powieść stawia wiele pytań i nasuwa ogrom refleksji. Porusza problem, który nurtuje ludzkość w czasie gdy coraz bliżej jesteśmy tworzenia inteligentnych maszyn, które będą miały towarzyszyć nam w codziennym życiu. Pytanie, które jest też podwaliną nurtu science fiction- czy ludzie różnią się od maszyn posiadających świadomość? Czy "ujarzmianie"maszyn nie będzie futurystyczną wersją niewolnictwa? I jak daleko można posunąć się w zabawie w Boga? Ogromną zaletą "Mechanicznego" jest orwellowski powiew, który tu wyczuwam. Ostrzeżenie. Autorowi bardzo zgrabnie udało się wyciągnąć wszystko to, co najlepsze z różnych motywów. Dlatego śmiało mogę powiedzieć, że "Mechaniczny" to książka dla każdego, a dla ludzi nie lubiących fantastyki nie powinien być odstraszającym fakt, że do takiej kategorii ją wrzucono. Powieść Tregillisa nie daje się jednoznacznie określić i zaszufladkować. Łączy elementy science fiction, baśni, powieści obyczajowej o bardzo wyrażnie zarysowanym motywie społecznym. "Mechaniczny" jest po prostu piękną opowieścią o okrucieństwie, niesprawiedliwości, marzeniach. O tym jak wiele można poświęcić szukając szczęścia i swojego miejsca na ziemi. "Mechaniczny" to także alegoria totalitaryzmu i powieść antywojenna. Jest zbyt złożona, by krótko napisać o niej kilka słów. Nie zawaham się powiedzieć, że jest wielka. Bez zbędnego przedłużania oceniam moją najwyższą diabelską oceną 6 i szczerze zachęcam byście wkroczyli w ten utopijny świat. Przeżyjecie przygodę, której nie będziecie żałowali.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2016-07-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The Mechanical.The Alchemy Wars: Book One
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Ilustracje:Joanna Pelc/ Paweł Szczepanik/ bagira_87(fotolia)
Dodał/a opinię:
chico6401
Jestem mechanicznym, którego nazwali Jax.Mój rodzaj powstał, by służyć ludzkości i spełniać jej zachcianki. Ale teraz nasze więzy pękają...
Szaleni brytyjscy czarownicy kontra nazistowscy obłąkani nadludzie. Pracujący w terenie agent, Raybould Marsh, wraz z innymi członkami brytyjskiego wywiadu...