W zasadzie książka jest dobra. Nie porwała mnie, nie zadziwiła, ale z pewnością zaciekawiła. Skierowana jest raczej do młodszych czytelników, jednak i ja potrafiłam znaleźć coś dla siebie. Miło było troszkę się rozluźnić, nie skupiać się, tylko czytać coś łatwego i lekkiego.
Historia troszkę przypominała mi ,,Więźnia labiryntu". Grono chłopaków zamkniętych w jakiejś przestrzeni, nie wiedzą skąd, są jak się tu znaleźli, i o będzie dalej. I w zasadzie na tym podobieństwa się kończą. Do domu trafia nowy chłopak i Meto musi go zapoznać z zasadami tam panującymi. Dzięki temu jako czytelnik miałam świetną okazję poznania tego świata. A zwyczaje mieszkańców tego budynku są czasem dziwne a czasem bardzo zabawne. Ogólne całość prezentuje się bardzo lekko i przyjemnie. Czytanie przebiega szybko i sprawnie, i pozostawia po sobie same miłe wspomnienia.
O dziwo pierwszy raz miałam styczność z literaturą francuską poza szkołą, mimo iż uczę się tego języka 8 lat. I dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że w zasadzie nigdy nie interesowałam się młodzieżówkami francuskimi. A przecież na pewno jakieś są. Zatem mam kolejne postanowienie.:)
Komu polecam tę książkę? Czytelnikom do 15 lat. Myślę, że takie osoby dużo bardziej przeżyją tę historię i będą miały możliwość odkrycia niezwykle ciekawej historii.
Informacje dodatkowe o Meto. Dom. Tom 1:
Wydawnictwo: Dwie siostry
Data wydania: 2014-11-18
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
978-83-63696-22-1
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Diana Piotrowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...