Moja słodka Audrina
Virginia Cleo Andrews

"Moja słodka Audrina" Virgini C. Andrews to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Po lekturze tej powieści mam mieszane uczucia,właściwie to jestem lekko zdezorientowana. To co wiadomo już od pierwszych stron, to to,że jest to historia niesamowicie pokręconej, dysfunkcyjnej rodziny, w której przemoc psychiczna jak i fizyczna są na porządku dziennym. Myślę, że tak naprawdę to wszyscy bohaterowie tej powieści potrzebowali pomocy psychologicznej, po którą niestety nikt się nie zgłosił. Na skutek tragedii jaka dotknęła Audrinę Pierwszą, przez kolejne lata cała rodzina pogrążała się w traumie i w imię źle pojmowanej miłości i troski wzajemnie się krzywdziła. W przypadku tej powieści dość trudno nakreślić tło historii, jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z fabuły. Audrina jest dziewczynką mieszkajacą z rodziną w pięknej willi. Jej życie jest dziwne, pokręcone. Audrina właściwie nie wie ile ma lat, nie chodzi do szkoły, ma luki w pamięci, nie ma świadomości upływającego czasu, nie wie jaki jest dzień, miesiąc, godzina, nie posiada wspomnień. Wie natomiast, że miała starszą siostrę Audrinę Pierwszą,która w wieku dziewięciu lat została strasznie skrzywdzona i umarła. Audrina desperaco próbuje dorównać siostrze, która była niezwykła i doskonała i którą ojciec kochał najbardziej na świecie. W willi wciąż nietknięty pozostaje pokój Audriny Pierwszej. Jej ubrania, zabawki, wszystko znajduje się na swoim miejscu, jak przed laty. Jest tam również bujany fotel, w którym ojciec regularnie sadza Audrine by bujała się bez końca, tak długo, aż pewnego dnia uda jej się przejąć talenty zmarłej siostry. W miarę upływu lat i dorastania Audrina odkryje coś o czym wiedzieli wszyscy oprócz niej. Coś co rzuci zupełnie nowe światło na życie jej i jej rodziny. Tak naprawdę życie dziewczyny nigdy nie było wolne od trosk, na przestrzeni lat miała miejsce tragedia za tragedią. Czy to co odkryje Audrina pomoże jej zrozumieć wydarzenia ostatnich lat ? Czy będzie potrafiła wybaczyć całe lata kłamstw? Muszę przyznać, że mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony sam początek zdawał się strasznie ciągnąć, a z drugiej im dalej czytałam tym większą ciekawość budziła ta historia. Pierwsze co zauważa się już po przeczytaniu kilku pierwszych stron, jest to, że zachowanie całego otoczenia Audriny jest najzwyczajniej w świecie chore. Spotkania przy herbatce ze zmarłą ciotką, zmuszanie do bujania się w fotelu zmarłej siostry. Czy nikt nie widzi, że to źle wpływa na Audrinę? Dlaczego wszyscy na to pozwalają? Dlaczego zamiast pomóc Adurinie tylko pogarszają sytuację i niszczą jej zdrowie psychiczne? Powieść z pewnością wzbudza emocje. Gdy czytałam dominującym uczuciem był gniew, wściekłość na bohaterów, a jeśli chodzi o Audrinę było to uczucie ogromnego smutku i współczucia dla tej dziewczyny. Jest to bardzo smutna historia. Powieść sama w sobie nie jest ani szczególnie dobra, ani też bardzo zła. Moim zdaniem absurdalna, a zachowania bohaterów wręcz szalone. Oczywiście można przeczytać, ale lepiej nastawić się, że nie będzie to lekka i przyjemna lektura. Jeśli o mnie chodzi to raczej nie zdecyduję się sięgnąć po kolejną część, myślę, że sobie odpuszczę.

Informacje dodatkowe o Moja słodka Audrina:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 1995 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 8371201591
Liczba stron: 393
Dodał/a opinię: monia89