Niedawno skończyłam czytać kolejną książkę spod pióra genialnego psychoanalityka Alexandra Lowen’a „Narcyzm. Zaprzeczenie prawdziwemu ja”. Jak wskazuje sam tytuł książka dotyczy zjawiska narcyzmu. Zapewne każdy z nas zna kogoś o kim mówi się, że jest „narcyzem”. Jednak kim właściwie jest narcyz? Czym się on przejawia? Czy można się z tego wyleczyć? Jak lepiej rozumieć osoby cierpiące na tą przypadłość? Tego wszystkiego, a nawet jeszcze więcej możecie się dowiedzieć czytając książkę Lowen’a.
Pomimo, że autor jest specjalistą w swojej dziedzinie to jak zawsze książka zastała napisana przestępnym językiem. Dzięki temu staje się ona pomocna dla każdego. W swoich opisach Lowen wykorzystał prawdziwe historie i przypadki co jedynie nadaje realizmu i utwierdza czytelnika w przekonaniu, że autor ma dużą wiedzę w tej dziedzinie. Muszę przyznać, że miałam nieraz do czynienia z osobami narcystycznymi, a z jedną żyłam w związku co było dla mnie ogromnie ciężkie. Jestem pewna, że gdyby ta książka wpadła wcześniej w moje ręce to moje życie w tamtym okresie potoczyłoby się całkowicie inaczej. Musimy pamiętać, że narcyzm nie jest chorobą. Nie jest czymś z czym człowiek się rodzi. Jest wynikiem życia jakie wiedzie człowiek już od najmłodszych lat. Jest wynikiem zaniedbań ze strony rodziców i to właśnie przed tym autor stara się ustrzec rodziców. Opisuje co może doprowadzić do zachowań narcystycznych i jak tego uniknąć.
Uważam, że ta książka jest dla każdego z nas. Pozwala nam lepiej zrozumieć osoby, które borykają się z ciężkim brzemieniem narcyzmu i udowadnia jak życie z nim może być trudne.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Psychologia
ISBN:
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: Narcissism
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Ludzie, którzy kochają, nie wpadają w depresję. Poprzez miłość wyrażają siebie, afirmują swoje istnienie i tożsamość. Człowiek pogrążony w depresji -...
"Przyjemność to jedyna siła zdolna przeciwstawić się potencjalnie destrukcyjnemu wpływowi władzy. Wielu ludzi sądzi, że jest to rolą miłości. Ale jeśli...