Mimo że zakończenie pierwszej części cyklu Kirsty Moseley "Nic do stracenia. Początek", nie zachęcało do niezwłocznego sięgnięcia po kontynuację, to niewyjaśnione wątki jej powieści wciąż nie dawały mi spokoju. Byłam strasznie ciekawa, jak potoczy się rozprawa Cartera oraz tego, czy Anna pozwoli sobie na szczęści u boku Ashtona.
Kirsty Moseley mieszka z mężem i synem w Norfolk w Anglii. Od najmłodszych lat oddawała się czytaniu. Po sukcesie swojego opowiadania na platformie Wattpad, w kwietniu 2012 roku opublikowała swoją debiutancką powieść pt. „Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno". Jak sama o sobie mówi, jest niepoprawną romantyczką, marzycielką i dumną czekoladoholiczką.
Muszę przyznać, że gdy wzięłam do rąk tę powieść, nie wiedziałam, że jest ona kolejną częścią z cyklu. Gdy zaczęłam czytać, od razu stwierdziłam, że chyba coś mnie ominęło. Autorka starała się nakreślić fabułę poprzedniej części, ale to było zdecydowanie za mało dla kogoś, kto jej nie czytał. Nie pozostało mi nic innego jak odłożyć ją na półkę i zabrać się do sprawy od początku. To była bardzo dobra decyzja. Druga część bez pierwszej, nie poruszyłaby mnie tak bardzo. Tylko delikatnie nakreślona fabuła nie sprawiłaby, że zżyta z bohaterami, odczuwałam ich radości i porażki w tak emocjonalny sposób.
"Nic do stracenia. Wreszcie wolni" zdecydowanie różni się od swojej poprzedniczki. Tu autorka postawiła na akcję i dreszczyk niebezpieczeństwa. Rozwijający się związek bohaterów schodzi na dalszy plan, a walka o przetrwanie staje się priorytetem. Zagrożenie ze strony Cartera stało się bardzo realne, a konfrontacja wisi w powietrzu.
Podoba mi się, że postać Ashtona przeszła pewną metamorfozę. Przeistoczył się z delikatnego i uczuciowego chłopca w twardego i seksownego ochroniarza. Anna również się zmieniła. Za sprawą Ashtona, odzyskała chęć do życia i otworzyła się na świat i ludzi. Przez te zmiany bohaterowie stali się bardziej wiarygodni i realni.
W poprzedniej części bardzo zawiodłam się na zakończeniu, tu otrzymałam całkowite zadośćuczynienie. Po zakończonej lekturze towarzyszyło mi uczucie żalu, że to już koniec mojej niezwykle emocjonującej przygody z bohaterami.
"Nic do stracenia. Wreszcie wolni" jest bardzo dobrą kontynuacją opowieści o losach Anny i jej ochroniarza. Emocjonująca i pełna niebezpieczeństw, wciąga na długie godziny. Uwaga, od tej historii nie można się oderwać!!
Informacje dodatkowe o Nic do stracenia. Wreszcie wolni:
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2017-05-24
Kategoria: Romans
ISBN:
987-83-276-2959-3
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: Nothing Left to Lose
Tłumaczenie: Krzysztof Obłucki
Dodał/a opinię:
Agnieszka Zabawa
Sprawdzam ceny dla ciebie ...