Czy znacie to uczucie, ten nieprzyjemny stan emocjonalny, który blokuje was w działaniu, przeszkadza w osiągnięciu celu i nie pozwala cieszyć się chwilą? Chyba każdy z nas ma swojego „stracha”, coś, czego się lęka, boi…, bo jak zauważa autorka, „Jako gatunek, dostajemy na wyposażeniu lęk egzystencjalny”. Skoro tak, to może jest on potrzebny? Może, gdybyśmy nie odczuwali lęku stracilibyśmy instynkt samozachowawczy nie troszcząc się o pożywienie, rodzinę, przyszłość… Kiedy jednak lęk jest tak silny, że przeszkadza nam być szczęśliwym człowiekiem, staje się lękiem patologicznym, i tutaj trzeba już zacząć działać…
„Nie bój się życia” Katarzyny Miller, to 31 felietonów, z których każdy traktuje o zupełnie innym problemie, innym lęku, z którym podczas terapii zetknęła się autorka. Każdy felieton poparty jest przykładem z życia pacjentów, lub jej własnego.
Książka nie jest poradnikiem, ani panaceum na nasze lęki. Jest to zbiór felietonów, które mają na celu dwie rzeczy. Po pierwsze uświadomienie nam naszych lęków, po drugie pokazanie, że nie jesteśmy w nich osamotnieni. Trzeba jednak pamiętać, że każdy człowiek jest inny, a każdy przypadek indywidualny, i nie można podać ogólnej recepty na pozbycie się lęku. Natomiast, już samo uświadomienie sobie, że powodem naszego niepowodzenia w życiu jest lęk, poznanie jego etymologii i mechanizmów, jest połową sukcesu. Daje nam nad nim ogromną przewagę i punkt wyjścia do walki z tym niełatwym przeciwnikiem.
Autorka namawia do łamania stereotypów, zwyczajowych zachowanń, które wpływają na nas destrukcyjnie. Powielane z pokolenia na pokolenie mechanizmy, nieprawdziwe przekonania, a nawet zabobony wrzucają nas w pewien schemat, i nadają określoną rolę społeczną, z której wyjście prowokuje lęki. Szczególną uwagę poświęca kobietom uświadamiając im, że mają prawo do szczęścia i do samorealizacji. Zachęca je do wyjścia poza ramy narzucone od pokoleń przez społeczeństwo.
Czego boją się ludzie? Bać można się dosłownie wszystkiego. Powszechny jest lęk przed samotnością, chorobą czy śmiercią. Są jednak ludzie, którzy boją się sikać, śmiać, boją się wdzięczności... To, co dla jednego banalne, dla drugiego stanowi prawdziwą udrękę.
Książka skonstruowana jest tak, żeby czytelnik wyciągnął z niej to, co odpowiada akurat jego potrzebom. Dlatego też jeden skorzysta bardzo, a inny prawie wcale. Jeżeli czytelnik żyje w zgodzie ze sobą, jest świadomy swoich lęków, może uznać książkę za banalną. Ogromna część społeczeństwa odkryje w niej jednak coś nowego, co wskaże przyczynę ich niepowodzeń życiowych i skłoni do terapii.
Książka jest bardzo przejrzysta, felietony nie są długie, a czcionka duża. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Między felietonami są duże odstępy, myślę że celowo, mają one skłonić do refleksji przed przejściem do kolejnego.
Lęk jest ludzki, więc nie powinniśmy lękać się lęku, bo jak napisała Philippa Gregory w swojej powieści Biała królowa „Tylko głupiec niczego się nie boi…. Odważnego poznaje się po tym, że wie, co to strach, i umie się z nim zmierzyć.”
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 220
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Monique
"Blaski życia" Katarzyny Miller to kolejny tom cieszących się ogromną popularnością felietonów, w których autorka daje przykład, w jaki sposób...