Po tak długim zwlekaniu przybywam do Was z recenzją "Niewolnicy" A.M. Chaudiere. Dlaczego tak długo nie mogłam się wziąć za siebie, żeby napisać chociaż krótką opinię na temat tej książki? Ano, dlatego, że nie wiedziałam za bardzo co mam o niej napisać. Jest to pozycja, która wywołała u mnie przeróżne odczucia od tych pozytywnych po te negatywne. Podczas czytania wielokrotnie się wściekałam, cieszyłam, uśmiechałam i złościłam. I tak w kółko.. Jednak czy to było to na plus? Tego dowiecie się z mojej recenzji.
Zapraszam do rozwinięcia!
Jest rok 2052, po wielkiej wojnie świat zostaje podzielony na magów, wampirów, ludzi i niewolników. Arina należy do tej ostatniej grupy, ponieważ została zniewolona przez potężnego Azarela - niezwykle brutalnego i porywczego maga. Dziewczyna dzielnie znosi torturowanie i poniżanie, ale z czasem między nią, a katem rodzi się zakazane uczucie.
Niestety przez jeden błąd Azarel traci swoją wybrankę.
Arina po trudnych przejściach, przechodzi przemianę, a w jej życiu pojawia się Severio - dobry i odważny Gwardzista Akademii Deszczów, który zaczyna darzyć ją uczuciem.
Na pewno zauważyliście, iż ostatnio coraz częściej sięgam po powieści napisane przez polskich autorów. Moim zdaniem nasi rdzenni pisarze są po prostu niedocenieni, a już wielokrotnie udowodnili mi, że potrafią pisać tysiąc razy lepiej od zagranicznych autorów. I Pani A.M. Chaudiere jest tego żywym przykładem. To co działo się w "Niewolnicy" przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Byłam pod ogromnym wrażeniem umiejętności budowania emocji przez autorkę i niszczenia wszelkich wyobrażeń czytelnika. Kiedy już myślałam, że nic mnie nie zaskoczy to nagle działo się coś , co wbijało mnie w fotel, a ja ze zdziwienia otwierałam szeroko usta. Ta książka to istna tykająca bomba!
Z chęcią jeszcze opisałabym Wam moje odczucia, ale powinnam w tej chwili przejść do konkretów czyli wad i zalet "Niewolnicy". Uwielbiam dobrze skonstruowane wątki miłosne, które chwytają czytelnika serce i sprawiają, że cała przygoda z bohaterami staje się przyjemnością. Początkowo kiedy zorientowałam się co knuje Pani Chaudiere byłam przerażona, ponieważ cały wątek wydawał mi się nierealny i trochę naciągany. Jednakże kiedy zaczęłam czuć tę chemię miedzy bohaterami, te iskry to od razu ten fakt zaakceptowałam, a nawet go popierałam. Aczkolwiek nigdy nie można ufać autorom i to co w późniejszym okresie uczyniła pisarka kompletnie złamało mi serducho! W "Niewolnicy" pojawił się trójkąt, który został fantastycznie skonstruowany - w ogóle mnie nie męczył i nie irytował. Dodało to powieści pikanterii i niepewności, a relacja między tą trójką była niesamowicie realistyczna.
Bardzo podobała mi się kreacja bohaterów, mimo, że do głównej bohaterki Ariny miałam początkowo mieszane uczucia. Przez pierwszy strony nie czułam z nią więzi, ale na całe szczęście w późniejszym czasie to się zmieniło. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam Severio i Azarela, mimo, że ten drugi to kawał drania! Wierzcie mi nie sądziłam, iż właśnie on zyska moją sympatię, a tak się jakimś cudem stało. Zżyłam się także z drugoplanowymi bohaterami co rzadko mi się zdarza, bo zazwyczaj autorzy o nich zapominają. Jednak Pani Chaudiere zadbała o należytą im uwagę, a potem zrobiła coś co Wam na pewno się nie spodoba, ale nie będę spojlerować.
Trochę ciężko było mi się odnaleźć w świecie Aszarte, magów i niewolników, ale z czasem udało mi się to wszystko zrozumieć . I powoli układałam sobie różne wątki w całość, dzięki czemu mogłam sobie w głowie wyobrazić całą tę Nową Europę. Moim zdaniem pisarka miała naprawdę ciekawy pomysł i wykorzystała cały potencjał.
Na pewno zauważyliście, że dzisiaj staram się zdradzać jak najmniej wątków, ponieważ nie chcę zabierać Wam przyjemności z czytania i poznawania tego magicznego świata! Z całego serca pragnę, żebyście przeczytali "Niewolnicę" i cieszyli się tą lekturą tak bardzo jak ja!
Sięgając po powieść A.M. Chaudiere możecie spodziewać się dużej dawki przygody, zdrad, nienawiści, nadziei, smutku, lęku, niebezpiecznej miłości, zakazanego uczucia, zgonów i wielu innych rzeczy, "Niewolnica" przeładowana jest także seksualnością, pikanterią i zemstą.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do zapoznania się z losami Ariny, Azarela i Severio.
Przeczytajcie, a na pewno nie pożałujecie!
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2013-07-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 568
Dodał/a opinię:
Ksiazkowydetekty