Zacznę od tego, że jest to 3 tom przygód o Colterze Shaw - czemu o tym piszę? Ano dlatego, że owszem, można czytać ją jako odrębną książkę, ale nie polecam. Zdecydowanie fajnie jest zacząć po kolei, żeby znać losy bohatera trochę szerzej.
Autor przywołuje niektóre informacje, by uzupełnić wiedzę dla osób, które nie czytały, ale nie oszukujmy się, co się samemu przeczyta to inaczej zupełnie się odbiera!
Dla szybkiego przypomnienia tomy prezentują się następująco:
Gra w NIGDY.
Do jutra.
Ostatni dowód.
W tej części Shaw kontynuuje sprawę, którą rozpoczął niegdyś jego ojciec… Nie jest w tym jednak osamotniony, bo (bez spoileru!) pojawia się ktoś, kto mu w tym znacznie pomoże. Jest to jednak postać, która wprowadza lekki niepokój do czytania. Nie wiemy do końca, czy można jej zaufać, skąd nagle się wzięła i dlaczego w zasadzie właśnie teraz - a czy będzie to wyjaśnione, to musicie przeczytać sami.
Jeśli lubicie powieści sensacyjne, bo zdecydowanie tak to odebrałam, szybką akcję, jeszcze szybsze motory, pościgi, szukanie winnego, gangi i niebezpieczeństwo, które czai się za każdym rogiem - to książka dla Was!
Jeśli lubicie bohaterów, którzy są mocno wykreowani, mają swoją „przeszłość”, są osobami z sumieniem - polecam.
Niesamowicie spodobało mi się wspomnienie „lawiny”, gdzie Shaw skradł całe show (taka gra słowna).
Na koniec nawet lekko się wzruszyłam :)
Moja ocena to 8/10.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-06-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: The Final Twist
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Dodał/a opinię:
lolantresola
Przy autostradzie w Monterey pojawiają się tajemnicze krzyże. Okazuje się, że nie upamiętniają ofiar wypadków, lecz zapowiadają przyszłe zbrodnie...
Podczas koncertu w klubie muzycznym Solitude Creek w Monterey dochodzi do tragedii. Widzowie – zaalarmowani o wybuchu pożaru – wpadają w panikę...