Pewnego dnia

Ocena: 4.93 (29 głosów)
opis
"Potrzeba czasu, żeby wypracować zaufanie i prawdziwą więź, nieważne, czy chodzi o przyjaźń, czy bardziej rodzinne stosunki". Przeszłość i jej wpływ na ludzkie życie w teraźniejszości to motyw wykorzystywany przez Emily Giffin niemal każdej jej książce. Motyw widoczny także w powieści zatytułowanej "Pewnego dnia", która wydaje mi się nieco słabsza fabularnie od pozostałych, a jednak poruszająca ważny dla czytelników temat. Po raz kolejny, pod wpływem prozy autorki, ścierały się we mnie dwa zupełnie przeciwstawne stanowiska. I jak tu nie wielbić książek Emily Giffin? Emily Giffin to amerykańska autorka, która ukończyła Uniwersytet Virginia i rozpoczęła pracę w kancelarii adwokackiej na Manhattanie. Po jakimś czasie, gdy wyjechała do Londynu rzuciła jednak karierę i poświęciła się pisaniu. Autorka mieszka obecnie w Atlancie z mężem i trójką dzieci. Marianne to trzydziestosześciolatka posiadająca w zasadzie ustabilizowane życie, czyli wymarzoną i nieźle opłacaną pracę producentki telewizyjnej oraz dobrze zapowiadający się związek z idealnym partnerem. Pewnego dnia jednak, otwierając drzwi swojego domu, poznaje Kirby - swoją osiemnastoletnią córkę, którą oddała do adopcji, będąc młodą dziewczyną. Przeszłość powraca do Marianne ze zdwojoną siłą. Nie wiedziałam, że w Stanach Zjednoczonych kobiety oddające swoje dzieci do adopcji mają możliwość zastrzeżenia sobie, że ich dziecko w wieku osiemnastu lat będzie mogło dokonać wyboru w temacie poznania danych biologicznych rodziców. Po skończonej lekturze "Pewnego dnia" zastanawiam się cały czas, czy taka procedura jest dobra oraz czy w ogóle potrzebna? Wielokrotnie bowiem podczas czytania tej powieści, było mi szkoda rodziców Kirby, którzy w zasadzie stanęli przed faktem dokonanym, czyli szybkim odszukaniem przez bohaterkę swojej prawdziwej matki. Miałam także wrażenie, że Emily Giffin trochę umniejszyła ich rolę w fabule, nie pokazując w pełni dramatu, jaki na pewno rozgrywał się w ich sercach i duszach, a skupiła się jedynie na przeżyciach wewnętrznych córki i matki, które poznały się po osiemnastu latach rozłąki. Muszę przyznać, że bardzo mocno współodczuwałam z matką oraz ojcem osiemnastolatki jej w pełni suwerenne decyzje i naprawdę nie wiem, jak przeżyłabym to wszystko, gdybym była na ich miejscu. Konstrukcja fabularna powieści została zbudowana ciekawie, gdyż autorka zastosowała w tym przypadku dwutorową narrację w postaci przeplatania się ze sobą rozdziałów z narracją Marianne oraz Kirby. Niezwykle fascynujące w tym przypadku było obserwowanie pewnych wydarzeń poprzez dwa spojrzenia zupełnie odmiennych osób. Na uwagę zasługuje tutaj z pewnością kreacja Kirby, która stała się zupełnie odmienną od dotychczas poznanych w książkach Emily Giffin, bohaterką. Osiemnastolatka ta to bowiem kobieta nie zwracająca uwagi na modę i zjawiska właściwe dla jej kategorii wiekowej, ale za to kochająca muzykę i sama grająca na perkusji. Muszę przyznać, że autorce ta właśnie kreacja postaci udała się nadzwyczajnie - jest prawdziwa i niewątpliwie zapada w pamięć. Nie sposób przy zgłębianiu losów adoptowanej córki oraz jej biologicznej matki, nie oceniać zachowania jednej, jak i drugiej bohaterki. Przy tak trudnym temacie, jakim jest adopcja pojawiają się bowiem liczne refleksje, wzruszenie oraz dylematy, jakie udało się autorce we mnie wywołać. I jak to często bywa, nie da się jednoznacznie ocenić, czy Marianne zasługuje na wieczne potępienie, czy może jednak należy jej się druga szansa. Cieszę się także, że Emily Giffin pozostawiła zakończenie losów bohaterów w zasadzie otwarte i nie pokusiła się o jakiś cukierkowy happy end, gdyż w tym przypadku okazałoby się to mało realistyczne i z pewnością przynoszące rozczarowanie. Swoiste niedopowiedzenie to najlepsze, co autorka mogła na koniec zrobić, rozpalając tym samym wyobraźnię czytelnika. Jak pokazuje Emily Giffin, wszystko ma swoje konsekwencje, a przed błędami przeszłości nie sposób całe życie uciekać, gdyż i tak, prędzej czy później nas dopadną. "Pewnego dnia" to powieść skłaniająca do szerokiej refleksji, gdyż dotyka dość trudnego tematu. Historia Kirby i jej matki nie wywołała we mnie wielkich pokładów wzruszeń, ale z pewnością przy jej lekturze, nuda była mi obcą.

Informacje dodatkowe o Pewnego dnia:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7515-225-8
Liczba stron: 480
Dodał/a opinię: Wioleta Sadowska

więcej
Zobacz opinie o książce Pewnego dnia

Kup książkę Pewnego dnia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Coś pożyczonego
Emily Giffin0
Okładka ksiązki - Coś pożyczonego

Co myślicie o dziewczynie, która idzie do łóżka z narzeczonym najlepszej przyjaciółki? Czy granica między tym, co dobre i złe, naprawdę...

Dziecioodporna (pocket)
Emily Giffin0
Okładka ksiązki - Dziecioodporna (pocket)

Prowokująca historia małżeńska. Claudia i Ben nie chcą mieć dzieci, wolą robić karierę, podróżować, korzystać z życia. Do czasu? Pewnego dnia Ben oświadcza...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy