Carl, młody nauczyciel z Londynu, ma wspaniałą narzeczoną Libby i przyjaciółkę (dawną partnerkę) Danielle. Ma też straszne przeżycia, których nie da się zapomnieć, mimo spychania ich w niepamięć. Carl był malutkim chłopcem, gdy w domu jego rodziców, w Hiszpanii, wybuchł pożar. Dziecko wprawdzie udało się uratować, jednak w pożarze zginęli rodzice chłopca.
Odtąd dzieckiem zajmowali się dziadkowie, Franceska i Harry.
Tylko Carl wie, że w domu rodziców był dziwny i przerażający obraz, "Płaczący chłopiec". I ten obraz znów staje na drodze Carla - nieświadoma niczego babcia kupiła ten obraz do swojego antykwariatu, ba! ma zamiar podarować obraz wnukowi i jego przyszłej żonie.
Niestety, Franceska ginie w pożarze antykwariatu.
Gdy wnuk dociera do domu i antykwariatu dziadków, jest wstrząśnięty widokiem obrazu, który jako jedyny eksponat wyszedł bez szwanku z pożaru. Carl wierzy, że to właśnie ten obraz w jakiś tajemniczy sposób wznieca pożary i jest odpowiedzialny za śmierć bliskich mu osób. I dlatego zamierza zniszczyć obraz.
Przeciwstawia się temu Danielle - ona nie wierzy w to, że obraz może wywołać pożar, to nie mieści się w jej racjonalnej głowie. Potajemnie wywozi obraz i szuka informacji o nim.
Im więcej wie - tym mniej pewna jest swoich racji. Okazuje się, że w każdym domu, w którym zawisł obraz, wybuchał pożar i ginęli ludzie.
Danielle prosi o pomoc w swoich poszukiwaniach prawdy dopiero co poznanego dziennikarza, Andre Handley'a. Jak się potem okaże - to nie był dobry pomysł.
To właśnie Danielle dociera do Susan Sparks. Susan w 1969 roku pojechała do Hiszpanii, aby tam wybrać i adoptować dziecko. Miało to być niemowlę, bo tego sobie życzył jej mąż, arystokrata. Los jednak chciał, że Susan zobaczyła i pokochała 4-letniego Dominika. Nie znała jego tragicznej historii, nie wiedziała, dlaczego ten mały chłopiec jest tak bardzo zamknięty w sobie. Nie wiedziała, że był jedynym z rodzeństwa, nieobciążonym wadą genetyczną. Nie miała pojęcia, że nadgorliwi urzędnicy - zapewne chcąc dobrze - doprowadzili do unicestwienia całej rodziny; jedynie Dominik przetrwał - w sensie fizycznym, bo jego psychika została zmasakrowana.
Susan była jedyną nadzieją Dominika. I nie stanęła na wysokości zadania. Mąż kazał jej natychmiast wracać, on nie godził się na adopcję 4-latka. To właśnie Susan zleciła namalowanie obrazu Dominika, z Hiszpanii przywiozła tylko obraz, chłopiec pozostał w sierocińcu.
Po kilku miesiącach po powrocie Susan Sparks do Anglii, w domu jej i jej męża wybucha pożar. W pożarze zginął mąż Susan, natomiast sam obraz zaginął.
Odtąd Susan będzie żyć z poczuciem winy, które - być może - trochę zmniejszy odwiezienie obrazu na grób Dominika.
Muszę przyznać, że "Płaczący chłopiec" to sprawnie napisana książka, trzymająca do końca w napięciu. Nie jest to jakiś płytki horror - chociaż wielokrotnie w trakcie czytania miałam ciarki na plecach;)
Kto chce - ten znajdzie i drugie dno, materiał do rozmyślań: o tym, jak łatwo zniszczyć rodzinę (nawet gdy się chce jej pomóc), jak powinno się być delikatnym w zetknięciu z tak kruchą materią, jaką jest dziecięca psychika (i mam tu na myśli tak Dominika, jak i Danielle - bardzo zranioną przez rodziców i płacącą za to przez pół dorosłego życia). Z drugiej zaś strony jest pozytywny przykład Libby - osoby na wskroś pozytywnej, kochanej i mądrze rozpieszczanej przez rodziców.
Z przyjemnością sięgnę po następną książkę tej autorki :)
Informacje dodatkowe o Płaczący chłopiec:
Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: 2015-02-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788380490222
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
enigma1
Sprawdzam ceny dla ciebie ...