Już od samego początku czułam w oczach łzy, ponieważ tak bardzo związałam się z tą parą, że nie wyobrażałam sobie zakończenia tej serii. Cała ta książka jest napełniona ładunkiem emocjonalnym. Bywały chwile, kiedy czułam jednocześnie gniew, radość, a także smutek. Wszystko za sprawą Laurelin Paige, która w tej części zrezygnowała częściowo z tej namiętności, która tak towarzyszyła nam w poprzedniej powieści, zastępując ją typowo ludzkimi uczuciami. Pokazała je genialnie i dalej nie wierzę, że można tak dobrze przedstawić uczucia jakiejkolwiek postaci.
W tym tomie Gwen zyskała moje współczucie, ponieważ między jej zapewnieniami, że czuje się dobrze, wyczytać można było jak bardzo cierpi i tęskni za JC. No bo przecież, serce nie sługa, więc zakochanie się było tylko kwestią czasu. Miałam ogromną ochotę ją przytulić, chociaż bywały też chwile, kiedy miałam ochotę ją trzepnąć w głowę za to jak się zachowuje.
Wszystko to co się tam wydarzyło było naładowane emocjami (jak już wspomniałam tyle razy) i to w takim stopniu, że sama bałam się, że moje serce tego nie zniesie. W przerwach od czytania próbowałam przywołać się do porządku, ale niestety to nie działało, więc brałam książkę z powrotem do ręki i dalej czytałam.
Oczywiście kilka stron przed końcem zaczęłam znowu czuć łzy w oczach i usilnie starałam się je powstrzymać. Niestety, bardziej wczuwając się w końcówkę nie wytrzymałam dłużej, a tama puściła. Oczywiście nie był to płacz taki jak w przypadku "Promyczka" czy też "Tysiąc pocałunków", ale było dosyć blisko.
Więcej na: inthefuturelondon.blogspot.com
Informacje dodatkowe o Połączeni. Znajdź mnie:
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2016-12-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788365506320
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: The Found Duet: Find Me
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Dodał/a opinię:
Natalia Świętonowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...