Rok 1900, Mazuryz które znajdują się pod zaborem niemieckim. Oczywiście jak to bywa w społeczeństwie zaczyna narastać niezadowolenie skierwoawe w stronę Żydów. Zaczynają się antyżydowskie programy oraz terrorystyczne ataki. Nikt nie może czuć się już bezpiecznie.
~
Oczywiście największą nienawiść szerzą nikt inny tylko elita społeczeństwa. Lekarz sądowy Kilemann musi zmierzyć sie z łamigłówką, która nie jest aż taka łatwa do rozwiązania. Czy mu się to uda? Czy antyżydowskie spiski zostaną udaremnione? Czy elita przestanie szerzyć postrach?
~
Książka jest dość ciężka, mimo iż ja uwielbiam książki z historią w tle to ta mnie przerosła. Bardzo trzeba się skupić podczas jej czytania, ponieważ informacje są dość zawiłe i niejasne. Autor przedstawia dużo szczegółów, które mają duże znaczenie na dalszą fabuł.
~
Postać doktora Kilemann'a jest bardzo intrygująca. Mnie osobiście ta postać po prostu denerwowała co powodowało, że książkę mi się czytało jeszcze gorzej. Inne postacie były też bardzo wykreowani. W książkę autor przedstawia tak dużo mnogucg wątków, że czytelnik w pewnym momencie łatwo może się pogubić.
~
Książka mnie osobiście nie porwała po opisie myślała, że będą nią zachwycona ale po jej przeczytaniu się zawiodłam. Ale brawa należą się autorowi za sprytne wodzenie czytelnika za nos. Połączenie miejskich legend i nauki sądowej tamtych czasów jest ciężkie do przetrawienia.
~
Książka nie jest dla każdego czytelnika. Jest to połączenie historii z kryminałem. Dla mnie była ciężka, więc nie każdy się w niej odnajdzie. Czy polecam? Nie wiem, bo to już kwestia indywidualna, nie każdy się w niej odnajdzie i są zrozumie. Potrzeba naprawdę ciszy i spokoju aby przenieść się do tamtych czasów i poczuć to co bohaterowie tej książki.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji wydawnictwu Skarpa Warszawska
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-01-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
asia_czyta_ksiaz
Może tożsamości Kuby Rozpruwacza nigdy nie poznamy? Może Londyn ma już taką naturę, że generuje postaci z mgły i mroku, nieuchwytne i straszne, obrastające...
Pornografia? Wtedy nikt nie znał tego terminu. Rozpusta? Przecież człowiek nie po to ma ciało, by się go wstydzić. Starożytni Grecy dali nam demokrację...