Realny świat

Ocena: 5.33 (3 głosów)
opis

Z twórczością Sary Pennypacker mam do czynienia po raz pierwszy. Książka „Pax”, bestseller autorki, podbiła serca tysięcy czytelników na całym świecie. Chciałabym napisać, że również moje, ale niestety nie czytałam tej pozycji. Jednak z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że najnowsza powieść Sary Pennypacker skradła moje serce i mam nadzieję, że podbije również Wasze.

Ware ma jedenaście lat, jak lubi dodawać jedenaście i pół. Jest już dużym chłopcem, który nie musi spędzać czasu na półkoloniach, kiedy jego rodzice są zajęci pracą na dwie zmiany. Pierwsze tygodnie wakacji Ware spędza u babci, kiedy jednak ta ulega wypadkowi, zmuszony jest wrócić do domu. Ponieważ chłopiec lubi spędzać czas sam, bardzo chce zostać w domu, zamiast uczęszczać na zajęcia i spotykać się z hałaśliwymi dziećmi. Wbrew jego woli rodzice zapisują go na znienawidzone półkolonie, na których pojawia się raz. Później tylko udaje, że na nie chodzi, a czas spędza na gruzach opuszczonego kościoła znajdującego się niedaleko miejsca, gdzie odbywają się półkolonie. Poznaje tam Jolene, dziwną, nieprzystępną dziewczynkę, która zawzięcie uprawia ogród na gruzowisku. Zafascynowany średniowieczem i kodeksem rycerskim Ware postanawia, że ruiny kościoła staną się jego zamkiem. Przez resztę wakacji dzieci pracują w pocie czoła, aby stworzyć sobie idealny azyl. W pewnym momencie dołącza do nich pewna młoda osoba broniąca interesów ptaków. Kiedy okazuje się, że teren jest zagrożony, Ware postanawia zrobić wszystko, aby nie dopuścić do tego, żeby ktoś zabrał ich działkę.

Po opisie sądziłam, że to będzie prosta historyjka dla dzieci. Sama również napisałam streszczenie nie zdradzające zbyt wiele z tego, czym ta książka tak naprawdę jest. A jest niesamowita! Ta sympatyczna opowieść o sile przyjaźni, sięganiu po marzenia i odnajdywaniu siebie skrywa drugie dno, z którego wiele mogą wynieść osoby nie będące już dziećmi. Książka mówi o próbie dostosowania się do tego, co społeczeństwo uważa za normalne. O tym, że chociaż czujemy się inni, zakładamy maski i staramy się dopasować, zachowywać „normalnie”, dostosować do panujących powszechnie norm. Autorka w piękny sposób pokazuje, że nie powinniśmy podążać tą drogą. Wbrew sobie, starając się zasłużyć na czyjeś uznanie. Nie powinniśmy się zmieniać na siłę, tym bardziej dla kogoś. Bo to nie doprowadzi do niczego dobrego. A na pewno stracimy w tym wszystkim własną wyjątkowość. Ware jest dość specyficzny. Dorośli mówią, że buja w obłokach. Faktycznie żyje trochę w swoim świecie, nie potrzebuje „wartościowych interakcji” do tego, aby czuć się ze sobą dobrze. Rodzice jednak uważają, że jest aspołeczny. Chłopiec chcąc spełnić ich oczekiwania, ze wszystkich sił stara się być normalny. Trochę wydawało mi się, że czytam o sobie. Sama jestem introwertykiem i nie męczy mnie czas spędzany w samotności. Ware też to lubi. Chłopiec ma bogatą wyobraźnię. Fascynuje go średniowiecze, ówczesne zwyczaje, a przede wszystkim kodeks rycerski. Stara się postępować według niego. Jest trochę marzycielem, ale jest też bardzo inteligentny. Zdziwiło mnie bardzo, jak dużo ten młody człowiek wie, jak rozległą wiedzą dysponuje. Dziwiło mnie też podejście jego rodziców, którzy nie dostrzegali, jak odpowiedzialnego, mądrego, szlachetnego człowieka mają obok siebie. Na szczęście to się zmieniło, ale wszystkiego nie będę Wam zdradzać.

Narratorem opowieści jest Ware, opisujący wydarzenia w trzeciej osobie. Dzięki temu, że tę historię opowiada dziecko, jako dorośli możemy dowiedzieć się, jak postrzega ono świat i sprawy dorosłych. Jak próbuje zmierzyć się z rzeczami dla niego niezrozumiałymi, jak je interpretuje i układa w dziecięcej głowie. Z jego perspektywy obserwujemy też przewijających się w powieści dorosłych i zdajemy sobie sprawę, że dzieci widzą więcej niż nam się wydaje. Są świadomi wielu spraw, dlatego trzeba z nimi rozmawiać. Nie ochroni się ich przed światem, nie mówiąc im o tym, co w tym świecie jest złe. Ware żyje trochę w takiej bańce mydlanej. Ma typowe dziecięce problemy. Kiedy jego życie zderza się z zupełnie innym życiem młodej Jolene, otwierają mu się oczy. Dojrzewa na naszych oczach, nabiera pewności siebie. Przechodzi przemianę wewnętrzną, której zawsze pragnął, cały czas pozostając sobą. Zyskuje też grono nowych znajomych i oddaną przyjaciółkę. Jolene to młoda osóbka, która twardo stąpa po ziemi. Ta doświadczona przez życie dziewczynka nie wierzy w ludzi i w to, że mogą jej się przydarzyć dobre rzeczy. Ciągle powtarza koledze, że on żyje w „Kryształowym Świecie”, a ona w realnym, w którym zło zawsze zwycięża dobro. W szarej rzeczywistości nie ma według niej miejsca na dobre rzeczy, w jej świecie dzieją się tylko te złe. I nic nigdy się nie udaje. Z drugiej strony Jolene zdaje się dostrzegać dobro wokół siebie. Widzi je w Ware, w właścicielce delikatesów i w barmanie Walterze. Jednak jak na tak młody wiek jest szorstka, zdystansowana i zgorzkniała. Mało radości życia w tym dziecku. Trochę ożywa przy swoich roślinkach, ale to za sprawą fantasty, jak mówi o Ware, coś w niej się zmienia. Długa droga przed nią, ale odkąd może czuć, że gdzieś przynależy, jej życie stanie się na pewno lepsze. Trochę zabrakło mi w książce głębszego przedstawienia tej postaci. Jolene obserwujemy z perspektywy chłopaka, nie mamy dostępu do jej przemyśleń, pragnień i emocji. A chciałabym poznać ją lepiej i przede wszystkim dowiedzieć się, jak potoczyły się losy tej pokrzywdzonej przez los wspaniałej istotki. Bo mam przeczucie, że podobnie jak Ware, wyrośnie na człowieka, który daleko zajdzie.

Muszę dodać na koniec, że książkę czyta się błyskawicznie. Styl autorki jest rewelacyjny, a język powieści piękny. Książka napisana jest w przystępny sposób, nie jest jednak „lekka, łatwa i przyjemna”. Czytając, trzeba się skupić, aby wyłapać to, co autorka chciała przekazać między wierszami. Bo w tej książce jest nie tylko drugie dno, ale i ważny przekaz. Lektura dostarcza przeróżnych emocji. Mimo, że jest to urocza historia, z cudownym zakończeniem, dotyka też brudnych, mrocznych spraw. Mówi o rzeczach trudnych nie tylko dla młodego człowieka. W tej niezbyt długiej opowieści odnalazłam tak wiele wartościowych prawd, że długo mogłabym o nich opowiadać, ale bardzo chciałabym, abyście odkryli je sami.

„Realny świat” to niezwykle ciepła opowieść o bohaterstwie, o sile przyjaźni i mocy dziecięcych marzeń. O poszukiwaniu swojej ścieżki, o celach i ich realizacji, o tym, że bycie innym wcale nie jest złe i o życiu w zgodzie z samym sobą. Ta książka to skarbnica wartości, którymi warto się w życiu kierować. Pełna wzruszeń i pozytywnych emocji. To książka, którą trzeba przeczytać. Gorąco polecam!

Informacje dodatkowe o Realny świat:

Wydawnictwo: iuvi
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN: 978-83-7966-067-4
Liczba stron: 312
Dodał/a opinię: maitiri_books

Tagi: dla młodzieży

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Realny świat

Kup książkę Realny świat

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Każda rzecz kiedyś była czymś innym i kiedyś stanie się czymś jeszcze innym. Czasem, jeśli się dobrze przyjrzeć, można prześledzić pełną historię tej rzeczy.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Pax
Sara Pennypacker0
Okładka ksiązki - Pax

PAX to wzruszająca i ponadczasowa opowieść o chłopcu i jego lisie (lub lisie i jego chłopcu), o stracie i miłości, dzikiej naturze i wolności oraz wojnie...

Klementynka
Sara Pennypacker0
Okładka ksiązki - Klementynka

Ten tydzień nie był dobry dla Klementynki Wszystko zaczęło się od tego, gdy chciała pomóc koleżance, która niechcący skleiła sobie włosy klejem. Potem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Bądź tak po prostu
Ewelina Dobosz ;
 Bądź tak po prostu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy