"Jakie to trudne, wie tylko ten, kto będąc nikim, musi udawać kogoś" - to cytat, który bardzo mocno wrył mi się w pamięć...
Spodziewałam się książki lekkiej i śmiesznej, a dostałam zupełnie przerysowaną satyrę, która mnie mocno zdołowała. Gdy autorka, w czwartej części rozstawała się z postacią Rudolfa, ten właśnie wybierał się na galę wręczenia Oscarów, gdzie łudził się, że wraz ze swoją ekipą otrzymają tę statuetkę. Oczywiście teraz, po latach dowiadujemy się, że Rudolfowi jednak nic się nie udało w życiu. Poza spłodzeniem córki.
To przykre, czytać o tak ciekawej postaci, której życie nie oszczędza. Zmarły już wszystkie osoby, które były mu naprawdę bliskie, z bratem nie ma prawie żadnego kontaktu, nadal jest terroryzowany przez własną matkę, żona go zostawiła, nadal nie spełnił swoich aktorskich marzeń, przez większość czasu jest bezrobotny, przytył i grozi mu łysienie plackowate, a na dodatek kraj, w którym mieszka się totalnie sypie.
Mam wrażenie, że na tę część zabrakło autorce pomysłu i stwierdziła, że po prostu opisze współczesną sytuację polityczną w naszym kraju, wrzucając w te realia Rudolfa i dodając do tego łyżkę komizmu. Nie wyszło. Wszystkie te żarty polityczne zbytnio mnie nie bawiły, bo gdzieś z tyłu głowy miałam myśl "żeby tylko nie wykrakała...".
Jedynym elementem, który mnie nie zawiódł jest Gonzo. Sądzę, że mogę powiedzieć, że ten chłopak od pierwszych stron, pierwszej części z serii o Rudolfie, jest moją ulubioną postacią literacką.
Ale niestety sam Gonzo to za mało, żebym się zachwycała tą książką. Sama już nie wiem. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby ta część nie powstała. Każdy z czytelników miał chyba swoje wyobrażenie, jak życie Rudolfa się dalej potoczy i wiem, że ja mu aż tak źle nie życzyłam.
Informacje dodatkowe o Rudolf Gąbczak i stan wyjątkowy:
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2017-03-29
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
9788328036116
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Flusz
Sprawdzam ceny dla ciebie ...