Instytucja koronera przydałaby się także w naszym kraju. Ustawa z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych jest mocno przestarzała i doprowadza do absurdów, które szkodzą i bliskim zmarłych, i służbie zdrowia. Koroner ma zapobiegać sytuacjom, w których zamiast lekarz rodzinny lub ratownik medyczny ratować życie, jedzie stwierdzać wyłącznie zgon pacjenta.
Koroner nie jest tym samym, czym medyk sądowym, a przynajmniej nie musi być. Jego docenianą cechą jest doświadczenie w obcowaniu ze śmiercią, ale nie musi mieć wykształcenia medycznego. Koronerzy są wzywani w przypadku, gdy śmierć nie została zakwalifikowana jako naturalna. W USA definicja koronera może różnić się pomiędzy stanami, często funkcję koronera pełni szeryf.
„Instytucja koronera narodziła się w XII-wiecznej Anglii. Crowners – jak byli wówczas nazywani – badali w imieniu króla Ryszarda I przyczyny zgonów: ich zadaniem była identyfikacja zmarłego, ustalenie okoliczności śmierci i – co najważniejsze – ściąganie podatków spadkowych od majątków.” [s. 20]
Ken Holmes, który zgodził się opowiedzieć Johnowi Batesonowi o rozwoju swojej życiowej drogi jako koroner, jest już na emeryturze. Dopiero teraz według niego można opowiedzieć o niektórych sprawach, które mimo upływu czasu, nadal są drażliwe, kontrowersyjne i, czasami, niezamknięte.
Całość recenzji na zukoteka.pl
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-01-28
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Anna Sak
Dodał/a opinię:
Marta Zagrajek
„Niektórym się wydaje, że skok z mostu to taki lekki, zwiewny sposób odebrania sobie życia – komentuje Holmes. – Chciałbym obalić ten mit. Kiedy skaczesz z mostu, uderzasz w taflę wody z całej siły. Nie ma w tym nic romantycznego.”
„Każda śmierć ma swoją historię, jak każde życie. Koronerzy są w nią wtajemniczeni jak żaden inny zawód. Tym, co przyciąga do niego ludzi takich jak ja, jest możliwość bycia obecnym, zrozumienia i pomagania innym w radzeniu sobie z czymś, co zwykle okazuje się straszne, w czasie, gdy ludzie zazwyczaj czują się najbardziej samotni.”
Więcej