Śledztwo w sprawie zarzutów postawionych Paulowi Ingramowi i innym pracownikom biura szeryfa w Olimpii miało miejsce w 1988 roku. Sprawą tą żyła cała Ameryka, a rozwój wydarzeń i fakty kolejno wychodzące na światło dzienne szokują do dziś. Paul Ingram, szanowany obywatel, został oskarżony przez swoje córki o wykorzystanie seksualne. Z czasem jednak do zarzutów tych dodano przemoc rytualną i szatańskie praktyki.
Choć sprawa ta wydaje się intrygująca sama w sobie, a temat reportażu budzi wielkie emocje i stanowi dobre tło dla własnych przemyśleń, to przede wszystkim w historii tej zaskakuje podstawa oskarżeń. Wiele miejsca w książce zostało poświęcone terminom wspomnień odzyskanych i podatności na sugestie. Ingram i inne osoby oskarżone w śledztwie przyznały się do winy, choć każdy z nich twierdził, że nie pamięta niczego z zarzucanych mu czynów.
„Szatan w naszym domu” to historia szalenie interesująca i niezwykle absurdalna. Takie połączenie sprawiło, że nie mogłam się od niej oderwać. Nowe fakty i postępy w śledztwie pogłębiały moje zainteresowanie, ale wywoływały również zdumienie i oszołomienie. Nie mogłam uwierzyć, że to wszystko faktycznie wydarzyło się naprawdę. Mimo że sprawa wydawała się nieprawdopodobna również osobom w nią zaangażowanym i odpowiedzialnym za wyjaśnienie jej oraz ukaranie sprawców, a śladów i dowodów właściwie brakowało, postępowanie doprowadziło do skazania.
Wright przedstawia czytelnikom kulisy śledztwa, pokazuje jak rozwijały się wydarzenia, wskazuje zmianę stanowisk zajmowanych przez ofiary i oskarżonych. Na kartkach powieści mamy szansę obserwować dynamikę postępowania, zrozumieć uczucia zaangażowanych osób, a nawet poznać koszty, które zostały wygenerowane na skutek procesu. Autor przedstawił tę historię szczegółowo, włożył w nią dużo pracy i poświęcił sporo czasu na omówienie całego śledztwa.
Historia nie zaangażowałaby mnie tak mocno, gdyby nie została napisana w tak interesujący sposób. Reportażysta odnosi się do źródeł, przytacza wypowiedzi osób zaangażowanych w śledztwo, zahacza o naukowe wyjaśnienie dla całej sprawy. Pozwala nam ocenić opisywane wydarzenia samodzielnie, on sam jedynie przytacza fakty, ale wstrzymuje się od wydawania osądów. Zostawia nas z pytaniami, na które musimy sobie odpowiedzieć po zakończonej lekturze.
„Szatan w naszym domu” to historia, w której czuje się napięcie, a emocje nie opadają. Byłam szalenie ciekawa, jak zakończy się ta dziwaczna opowieść. Do teraz nie mogę uwierzyć, że to wszystko naprawdę się wydarzyło. I to wcale nie tak dawno temu…
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2021-07-14
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: Remembering Satan: A Tragic Case of Recovered Memory
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Epidemiolog Henry Parsons zostaje wezwany do Indii, gdzie rozprzestrzenia się śmiertelny wirus. Nieznana choroba w szybkim tempie sprawia, że zarażony...
Droga do wyzwolenia to przenikliwa analiza świata scjentologii, która powstała na podstawie materiałów archiwalnych oraz ponad...