"Po powierzchni brudnoszarego, gęstego, śmierdzącego płynu pływało ludzkie oko.
W każdym razie, na takie wyglądało.
Na ludzkie."
Już te pierwsze zdania książki Krzysztofa Jóźwika "Szczątki" mogą mrozić krew w żyłach, a im dalej tym gorzej lub... tym lepiej, i straszniej, i ciekawiej...
I chociaż to zabrzmi dość dziwnie, to dodam, że bardzo dobrze a nawet przyjemnie czytało mi się tę książkę.
Makabrycznego odkrycia w zakładzie produkującym karmę dla zwierząt dokonał jeden z pracowników, zauważył pływające oko w kadzi z odpadkami.
Od razu powiadomił policje o tym znalezisku, czym wywołał zdenerwowanie u swojego szefa, który nie był zbyt zachwycony z tej wizyty i zatrzymania produkcji. Tym bardziej, że już rano zostały maszyny wstrzymane, gdyż zawinęły się jakieś szmaty...
Gdy na miejsce przybył Kalinowski, nie był w stanie zbyt długo przebywać w środku zakładu, kleista breja i jakieś resztki pływające na powierzchni wywoływały odruch wymiotny, tym bardziej, że zapach a raczej smród nie ułatwiał. Dodatkowo prokurator Zięba działa na podkomisarza jak przysłowiowa płachta na byka. Niby Krzysztof pogodził się z tym, że Klaudia związała się z prokuratorem i razem wychowują córkę, ale przytyki Zięby, że ukochana od niego uciekła, wywołują w nim wściekłość. Przede wszystkim na siebie, że tak łatwo Zięba może go wyprowadzać z równowagi.
"Zięba doskonale wiedział, jak mu dopiec. Zdawał sobie sprawę, że policjant nigdy nie pogodził się z utratą Klaudii i że wciąż ją kocha."
Tropy prowadzą do znanego biznesmena, okazuje się, że to jego córki szczątki zostały znalezione w zakładzie. Początkowo jednak przedsiębiorca nie wierzy policji, gdyż jest pewien, że córka jest cała i zdrowa. Po obejrzeniu filmu i rozmowie z synem, zmienia jednak zdanie.
Okazuje się, że to nie jedyna zbrodnia w tej książce. Kto dopuszcza się do tak makabrycznych zabójstw? Jaki ma w tym cel? Czy to porachunki miedzy biznesmenami współpracującymi z mafią? Czy Kalinowski odkryje motywy zabójstw i jednocześnie znajdzie sprawcę?
Mimo dość krwawych opisów zbrodni, "Szczątki" są moim zdaniem trochę delikatniejsze, więc dlatego wydawać się może łatwiejsza do przełknięcia. Lecz te zbrodnie są jednak makabryczne, nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, żeby zdecydować się na taki krok.
Dla mnie miłą rzeczą było jeszcze wspomnienie o dawnym ośrodku wczasowym nad jeziorem, do tej pory tam bywam u znajomych.
Do samego końca fabuła trzyma w napięciu, no a już samo zakończenie to dosłowne zaskoczenie. Wiadomo tylko, ze czeka nas część następna.
Mam tylko nadzieję, że dość szybko.
Polecam.
Wydawnictwo: Piąte Marzenie
Data wydania: 2023-04-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 350
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
ŚMIERĆ ZAWSZE ZOSTAWIA PO SOBIE ŚLAD. Puławami wstrząsa kolejna popełniona z najwyższym okrucieństwem zbrodnia. Na terenie Zakładów Azotowych policjanci...
"Złotowłosa" to pasjonująca powieść obyczajowa. Zaskakującymi ścieżkami ludzkiego losu prowadzi przez miłość, zdradę i przyjaźń, wplatając w stronice doświadczeń...