Lale Sokołow trafia do Auschwitz w 1942 roku. Gdy w bydlęcym wagonie przekracza bramę z złowieszczym napisem "Arbeit Macht Frei" musi odnaleźć się w obozowej rzeczywistości i o dziwo dobrze mu to wychodzi.
W krótkim czasie, dzięki sprytowi, błyskotliwości, znajomościom języków i niezwykle "fortunnym" przypadkom obejmuje funkcję obozowego tatuażysty. Pewnego dnia w kolejce po numer staje miłość życia Lalego-Gita. Uczucie pozwala przeżyć im piekło na ziemi.
"Tatuażysta z Auschwitz" jest swoistym zmierzeniem się z poczuciem winy, które dręczyło Ludwiga Sokołowa przez całe życie.
Niezaprzeczalnie jest to piękna historia miłości, która miała swój początek tam gdzie nikt się tego nie spodziewał, gdzie każda minuta życia była loterią.
Wspaniale ukazano rozwój miłości bohaterów. Z jednej strony bestialstwo i okrucieństwo, a z drugiej delikatność i młodość. Smierć kontra miłosć. Lale dał twarz bezimiennymi dotąd Żydom.
Nie chce oceniac tej pozycji, bo ksiązki o Holokauście to temat z którym zmierzyć się jej niezwykle trudno z perspektywy autora, a tym bardziej uczestnika zdarzeń. Jest jednak poruszająca i z pewnością nie da się przejść koło niej obojetnie. .
Niestety po część zgadzam się z opiniami że o ile historia piękna, to dotyka ona życia obozowego pobieżnie, jest momentami za lekka. Być może miałam za duże oczekiwania, myślałam że będę kręcić głową na myśl o opisanym bestalstwie, tymczasem nie do końca uwierzyłam Tatuażyście, a sama treść nie do końca mnie nie przekonała.
Książka powinna jednak mowić sama za siebie, w związku z czym każdemu z osobna pozostawiam odpowiedz na pytanie czy pragnienie życia niweluje kwestie winy? Czy bohaterem nazwiemy człowieka, który wykazał się sprytem i zaradnością nawet jeśli oznaczało to w mniejszym bądź większym stopniu pomoc zbrodniarzom ?
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2019-04-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Tattooist of Auschwitz
Dodał/a opinię:
kamila9314
Prawdziwa historia Lalego Sokołowa, który tatuował numery seryjne na ramionach osadzonych w Auschwitz. Milczał przez ponad pół wieku, tuż przed śmiercią...
Każde - najbardziej zwykłe, codzienne spotkanie - może przynieść coś, co zmieni nasze życie. Kiedy Heather Morris wysłuchała wspomnień Lalego Sokołowa...