Wikingowie. Wilcze dziedzictwo

Ocena: 2.89 (9 głosów)
opis

Wikingowie zawsze mnie intrygowali. Ich kultura, obyczaje ciekawiły mnie odkąd byłam dzieckiem.  Pamiętam jak kilkakrotnie byłam w Wiosce Wikingów, oglądałam ich walki, codzienne życie. Bardzo podobały się mi wspólne tańce, wyścigi łodziami, gotowanie na ognisku. Było to życie pozbawione dostępu do internetu. Raz w roku Wikingowie przybywają na Wyspę Wolin i tam mam przyjemność podziwiać ich życie.
Dziś jednak sięgnęłam po pierwszą książkę o Wikingach i (nie)przepadłam w ich świecie. I chociaż książka nie jest idealna, to i tak cieszę się, że mogłam poznać zwartą w niej historię.

Radosław Lewandowski zabrał nas w podróż po Północnej Europie, gdzie od lat toczą się krwawe wojny między Duńczykami, Norwegami i Szwedami. Nie brakuje przemocy, brutalności, wzbudzających obrzydzenie i zafascynowanie scen. Akcja powieści jest ciekawie poprowadzona, a emocje pojawiają się. Niestety całość psuta jest przez podchodzące pod chamstwo teksty autora, które są niesmaczne. Oczywiście rozumiem, że to książka o brutalnych Wikingach, ale nie oznacza to, że nie ma mieć ona dobrego smaku i nie przekraczać granic. W tym aspekcie autora poniosło.
Na początku bardzo ciężko przychodziło mi wgryzienie się w fabułę. Te wszystkie skandynawskie zwroty dobijały mnie. Nie lubię, gdy podczas czytania czegoś nie znam. Z tyłu oczywiście jest słowniczek, ale pomyślcie, komu chce się co chwilę zaglądać na koniec książki, aby sprawdzić o co chodzi? No mi niekoniecznie, bo to psuje całą frajdę z czytania.

Kolejnym aspektem, który podobał się mi i jednocześnie odrzucał, to nagromadzona ilość bohaterów. Jest ich tak dużo, że ciężko jest zapamiętać ich wszystkich. Tym samym gubiłam się w treści. Jest po prostu przesyt. Z drugiej strony duża liczba bohaterów jest plusem, bowiem mamy zróżnicowane charaktery i każdy z nich coś wnosi. No ale im więcej bohaterów, tym słabiej ich poznajemy w jednej książce.
Szczególnie w pamięć zapadł mi Oddi, którego obdarzyłam sympatią. Śmieszyła mnie jego postawa, zabawy z młódką, a także lekkomyślne postępowanie. Reszta bohaterów rozpłynęła się, a ich imion nadal nie pamiętam.

Jak dla mnie plusem tej książki jest nagromadzenie wielu wątków. Irytujące było, że autor czasami pomijał to co zaczął, ale mam nadzieję, że w kolejnych częściach poznam resztę. Wiele wątków zbudowało ciekawą fabułę. Nie wiedziałam co się wydarzy, jak potoczą się losy bohaterów. Już sam początek książki zaintrygował mnie, kiedy to pojawiła się horda wygłodniałych wilków. Było napięcie i to spodobało się mi. Ale niestety później mój zapał nieco ostygł przez wyżej wymienione niedoskonałości.


Sam język autora nie jest zły. Czytało się przyjemnie, pomijając wady w postaci wprowadzania nieznanych słów, no bo w końcu mało kto zna skandynawskie zwroty, a także używanie przez autora epitetów, które mijały się z dobrym gustem.
Autor miał całkiem ciekawy pomysł na książkę, jednak przedstawił go w sposób nie do końca zrozumiały. Pojawiały się momenty napięcia i zaciekawienia, ale przesadna ilość bohaterów oraz skandynawskie słówka zniesmaczyły mnie trochę. Mam nadzieję, że w kolejnych książkach autor poprawił swój warsztat i będzie o niebo lepiej. Nie twierdzę oczywiście, że ta część jest zła, ale nie jest też dobra.
Zdecydowanie na dodatkowe uznanie zasługuje także wydanie. Książka nie jest standardowych rozmiarów, jest większa od innych, co nadaje komfortu podczas czytania.
Zachęcam was zatem do przeczytania książki i ocenienia. Każdy ma inny gust i może akurat wam spodoba się bardziej?  

Informacje dodatkowe o Wikingowie. Wilcze dziedzictwo:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-03-30
Kategoria: Przygodowe
ISBN: 9788328702783
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię: Natalia Zaczkiewicz

więcej
Zobacz opinie o książce Wikingowie. Wilcze dziedzictwo

Kup książkę Wikingowie. Wilcze dziedzictwo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Australijskie piekło
Radosław Lewandowski 0
Okładka ksiązki - Australijskie piekło

Powieść rozmachem i klimatem nieustępująca „Buntowi na Bounty”. Autor przedstawia burzliwe losy bohaterów w ogniu wojny trzydziestoletniej...

Wikingowie. Najeźdźcy z północy
Radosław Lewandowski0
Okładka ksiązki - Wikingowie. Najeźdźcy z północy

W drugiej części trylogii opisana jest samotna wędrówka młodego wikinga Oddiego po iglastych lasach Labradowu (dzisiejsza Kanada). W jej trakcie Oddi natyka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Katarzyna Ceklarz; Urszula Janicka-Krzywda
Góralskie czary. Leksykon magii Podtatrza i Beskidów Zachodnich
Zróbmy sobie szkołę
Mikołaj Marcela
Zróbmy sobie szkołę
Siemowit Zagubiony
Robert F. Barkowski ;
Siemowit Zagubiony
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy