Dopiero przed chwilą skończyłam lekturę "Wody dla słoni" i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, prawie że zachwycona. A tak niewiele brakowało, bym oddała tę książkę do biblioteki nawet bez rozpoczęcia jej - dobrze, że tego nie zrobiłam, bo straciłabym okazję do zapoznania się z niezwykłą historią Jacoba Jankowskiego, studenta o polskich korzeniach, którego rodzice nagle giną w wypadku samochodowym. Załamany chłopak, który stracił nie tylko najbliższych, ale również dom i dobytek, nie jest w stanie przystąpić do egzaminów i pod wpływem impulsu wskakuje do jadącego pociągu. Tam zaczyna się jego przygoda z cyrkiem, gdzie podejmuje się pracy jako weterynarz. Całej historii dodaje smaku to, że poznajemy ją z perspektywy 93-letniego Jacoba.
Książka jest świetna nie tylko ze względu na niezwykłe dzieje głównego bohatera, ale również klimat całej opowieści - cyrku od zakulisowej, bardziej mrocznej strony. Brawa dla autorki za dbałość o realizm wydarzeń (akcja rozgrywa się w latach 30. XX wieku) oraz ładny język. Na pewno nie zawiedzie was zakończenie, które jest zaskakujące i wzruszające zarazem. Polecam jak najbardziej!
Informacje dodatkowe o Woda dla słoni:
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7510-732-6
Liczba stron: 404
Dodał/a opinię:
Magdalena Żmuda
Sprawdzam ceny dla ciebie ...