Recenzja "Wrota czasu"
"Wrota czasu" to powieść młodzieżowa opowiadająca o bliźniętach którzy wraz z nowo poznanym przyjacielem, pragną poznać tajemnicę domu w którym zamieszkali. Odnajdują tajemnicze wskazówki i łamią tajne szyfry, aby odnaleść rozwiązanie zagadki. Nikt z nich jednak niewie, czego szukają oraz na jakie przeszkody trafią po drodze.
Kiedyś kupując jakąś gazetę, dostałam do niej również książkę. Wiem, że przeczytałam ją z wielkim zaciekawieniem i niezmiernie przykro mi było, że nie mam kolejnych części. Teraz, po latach postanowiłam poszukać tą książkę i doczytać serię do końca. Tak oto trafiłam na "Wrota czasu". Szczerze mówiąc nawet nie byłam pewna czy to ta historia dopóki nie skojarzyłam okładki i nie przeczytałam konkretnego fragmentu, który zapadł mi w pamięci. Zatem co mogę powiedzieć? Czuć, że historia jest pisana dla młodzieży, ale nic jej to nie ujmuje. Czyta się ją lekko i sprawnie, a historia jest ciekawa i pełna przygód. Dzieciaki jak to dzieciaki, są ciekawskie i prą przed siebie aby dowiedzieć się jak najwięcej co sprowadza na nie coraz to nowe problemy i zagadki. Fajna, ciekawa i pozytywna lektura na zastój czytelniczy.
Wydawnictwo: OLESIEJUK
Data wydania: 2006-06-14
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 222
Tytuł oryginału: Ulysses Moore. La Porta del Tempo
Język oryginału: Włoski
Tłumaczenie: Bożena Fabiani
Ilustracje:Iacopo Bruno
Dodał/a opinię:
Colibri
Kim jest naprawdę Ulysses Moore? Jason, Julia i Rick są już na tropie prawdy. Ale również Obliwia i Manfred, którzy przeżyli upadek z urwiska...
W Klimore Cove świta właśnie najdłuższy dzień. W ulewnym deszczu osnuwającym miasto szarą mgłą spokój zatoki burzą wystrzały, nagłe błyski i łomot...