Już wiele razy pisałam, że nie cierpię pustych i głupiutkich obyczajówek dla młodzieży. Na szczęście ostatnio trafiam na naprawdę dobre powieści, do których należy także "Zabłądziłam" Agnieszki Olejnik. O książce słyszałam już jakiś czas temu, ale nie zwróciłam na nią uwagi. Jednak ostatnio przeczytałam kilka pozytywnych recenzji, które mnie strasznie pokusiły i natychmiast zarezerwowałam ją w bibliotece. Teraz to ja polecę książkę wam.
Maja ma zaledwie szesnaście lat, ale w swoim życiu widziała już wiele. Gwałt, samobójstwo, depresja, utrata bliskiej osoby... Dziewczyna nie może liczyć na wsparcie rodziny, a złe wspomnienia przytłaczają ją. Od kilku lat jest zakochana w Alku i czuje, że chłopaka także coś dręczy. Maja potrzebuje miłości, a jednocześnie boi się jej. Czy obojgu uda się pogodzić z przeszłością i znaleźć szczęście?
Nie byłam w stanie odłożyć tej powieści na półkę, musiałam przeczytać ją do końca, bo inaczej nie zaznałabym spokoju. Książka wzbudziła we mnie tyle emocji... Jest po prostu do bólu realna, wiarygodna, szczera i wstrząsająca. Nie da się o niej zapomnieć. Autorka pisze o nastolatkach, mając o nich wiedzę. Niczego nie wymyśla, nie udaje, nie przesadza. Problemy bohaterów dotyczą wielu z nas, w tej powieści prawie każdy odnajdzie jakieś swoje rozterki i wątpliwości. Poza tym podoba mi się styl Olejnik, pasuje do tej książki, jest prosty i czułam się tak, jakby rzeczywiście to nastolatka opowiadała swoją historię. Ciekawym zabiegiem okazało się zmienianie narracji - raz w czasie teraźniejszym, a raz w przeszłym. Dobrze też, że tajemnice bohaterów czytelnik odkrywa powoli, a nie wszystkie od razu.
Właściwie "Zabłądziłam" to bardzo dramatyczna powieść i wyciskacz łez. Osoby wrażliwe będą ją czytać i płakać. Opowiada ona o wkraczaniu w dorosłe życie, o błędach, o tym jak łatwo się pogubić. Mówi także o problemach rodzinnych, wielkiej traumie, bólu i miłości, która okazuje się światełkiem w tunelu. Maja jest rozdarta między uczuciem, a lękiem, ale potrzebuje ciepła, bliskości, wsparcia. Tak samo Alek oraz jego ciocia Marta, która również boryka się z przeszłością. "Zabłądziłam" skłania czytelnika do refleksji, może być swego rodzaju przestrogą, ale daje też nadzieję. Uświadamia nam, że zawsze warto walczyć o bliskich, szczęście, miłość.
Powieść Agnieszki Olejnik nie zawiodła mnie ani trochę i okazała się tak dobra, jak recenzenci twierdzili. To książka, którą powinien przeczytać każdy nastolatek, ale także jego rodzice. Jeśli szukacie mądrej, wzruszającej, dającej do myślenia lektury, a jednocześnie ciekawej i wciągającej, serdecznie polecam "Zabłądziłam". Radzę wam zapoznać się z tą książką zamiast sięgać po np. "Piosenki dla Pauli", uwierzcie mi, że tak będzie dla was lepiej.
Informacje dodatkowe o Zabłądziłam:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2014-04-24
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
9788308053492
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Agata Kowalewska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...