Przez małe miasteczko Beckford płynie rzeka, która niegdyś w swym zakolu wylała i stworzyła rozlewisko nazywane przez mieszkańców Topieliskiem. Miejsce to skrywa niepokojącą tajemnicę - już od czasów procesów o czary topiono w nim kobiety oskarżone o kontakty z mocami nieczystymi. Od tamtych czasów po dziś dzień w ciemnej toni Topieliska swój żywot kończyły "kłopotliwe kobiety" - takie które w odmętach szukały pocieszenia, ukojenia, spokoju, ale i te, którym siłą wyrwano z płuc ostatni haust powietrza.
Nel Abbott od dziecka zafascynowana jest mrocznym urokiem Topieliska, jakaś magnetyczna siła przyciąga ją do niego wciąż od nowa. Kiedy postanawia zabrać materiał i napisać o nim książkę, mieszkańcy miasteczka zaczynają się od niej odsuwać - nie żeby kiedykolwiek ją lubili - co to to nie. Uważają jednak, że tzw. Opowieści z Beckford to historie o których nie powinno się rozmawiać, a już na pewno nie należy publikować ich w książce.
Tragedia młodej Libby, masakra w domu Wardów, chłopiec który widział śmierć własnej matki - to miejscowe tabu, ale czy to tylko wyssane z palca historie czy może zbrodnie zamiatane pod dywan? Nel ma obsesję na punkcie Topieliska, skrupulatnie gromadzi materiały do książki - rozmawia z duchami, rozszarpuje stare rany, zagląda w te zakamarki przeszłości w które nie powinna. Kiedy sama dołącza do grona topielic które ją tak fascynowały, mieszkańcy Beckford nie silą się na udawane współczucie - wszak doigrała się ta, która szukała kłopotów.
Osierocona córka Nel - Lena i siostra topielicy - Jules, nie dają wiary, że ta popełniła samobójstwo. Niektórzy sądzą, że była wariatką, inni że samobójczym skokiem chciała wypromować swoją książkę. Publikacja jednak ciągle była niekompletna, a zrozpaczona Nel tuż przed śmiercią próbowała odnowić kontakty z siostrą. Jakie wydarzenia sprawiły, że przebojowa, pewna siebie i zawsze zdystansowana do wszystkiego Nel popełniła samobójstwo?
Książka Zapisane w wodzie dość długo nabiera tempa. Początkowo trudno mi było połapać się w tych wszystkich imionach, relacjach, koligacjach, tym kto kogo nienawidził, zdradzał, za kim tęsknił, kogo i o co obwiniał. Odbioru nie ułatwia (w większości pierwszoosobowa) narracja prowadzona z perspektywy kilku bohaterów. Z jednej strony - wiemy dzięki temu o czym myślą, z drugiej jednak - przez większą część utworu daje się wyczuć wiele sekretów, tajemnic, czegoś niewypowiedzianego lub niedopowiedzianego, czegoś, czego bohaterowie boją się nawet w swoich myślach ubrać w słowa. Zazwyczaj takie niedopowiedzenia i napięta atmosfera w książkach bardzo mi się podobają, tutaj jednak męczyłam się niemiłosiernie.
Książka jest w jakiś sposób pogmatwana - i to nie w ten przyjemnie pogmatwany sposób dający do myślenia i pozwalający zgadywać kto, co i dlaczego. Natłok postaci - żywych i dawno zmarłych, historie z minionych lat wielokrotnie wspominane i maglowane wciąż od nowa przez różnych bohaterów, przeszłość do której wciąż się wraca i obszerne, przejmująco nudne fragmenty sprawiają, że do książki można się dość szybko zniechęcić.
Nie jest to lektura wymagająca (chyba że dobrej pamięci do imion), śmiało więc można poświecić jej dwa - trzy wieczory. We mnie niestety nie wzbudziła żadnych emocji i wiem, że po Dziewczynę z pociągu już zdecydowanie nie sięgnę.
Informacje dodatkowe o Zapisane w wodzie:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788380317086
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Into the Water
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Kraśko Jan
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
„Pochowano tu kilka kobiet, o których pisałaś, tych <kłopotliwych>. Czy wszystkie takie byłyście? Libby na pewno tak. W wieku czternastu lat uwiodła trzydziestoczteroletniego mężczyznę, odebrała go żonie i malutkiemu dziecku. Wraz ze swoją ciotką, wiedźmą May Seeton, i tuzinem diabłów, których wezwały z zaświatów, zmusiła biednego, niewinnego Matthew do wielu niecnych czynów. Trudno o większe kłopoty. Mary Marsh robiła podobno skrobanki. A Anne Ward zamordowała męża. A ty, Nel? Co ty zrobiłaś? Komu zalazłaś za skórę?”
Więcej