‘Wojna domowa w człowieku między rozumem, a namiętnościami.’

Autor: kasiunia...
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

„Zasługujesz na kogoś, kto Cię w końcu trochę poniesie przez życie na rękach ”

Żeby chociaż był na tyle facetem i powiedział - Ok., zróbmy to. / Ok., nie mogę Cię męczyć, nie potrafię. A on Cię trzyma w zawieszeniu. Chcę, ale nie może.

Albo go kocha albo się uparła – na dobre, na nie dobre i na litość boską.!

 

 

Dopisek dla Kasi C :

To nie jest tak, ze to jest zły facet. I to nie jest tak, że mam jego jakąś wyimaginowaną wersję jego w którą ślepo wierzę. Wiele razy się otworzył, wiele z siebie dał. Coś zgasło w okolicy matur gdy trzeba było się zając czymś innym. Łatwo można przewidzieć Twoją odpowiedź…

„Bo faceci w tym wieku to…”

 

Lubię konkretnie, nie lubię by o takie rzeczy musiał się domyślać.

Wiesz, to co jest tutaj – to kropla w morzu.

 

W piątek 12.06 – jest nasze pół roku – mam tyle wyjątkowych propozycji w głowie, których nigdy nie obawiałabym się wpleść w życie. Ale jak mi wpadnie taki genialny, wyjątkowy pomysł – zaraz gasnę, dlaczego? „Przecież go to i tak nie ruszy, ani nie zachwyci”

 

Kiedy zobaczymy zachód słońca nie musi mieć brać na ręce i krzyczeć „Kochanie, jak ty to bosko wymyśliłaś, jaka ty jesteś romantyczna, jakie to wszystko ach, och i landrynki…”

Wystarczy : Dzięki, że mnie tu zabrałaś

Metafora kwiatka doniczkowego:

Nie dać mu wyschnąć, nie zalać go zbytnio wodą. Wspierać przy wzroście, otaczać troską, chwalić się wszędzie i napawać dumą – to tylko mój, wyjątkowy, jest dla mnie ja dla niego. Mój jedyny na świecie, wyjątkowy. Filtruje powietrze, zdobi parapet.

Ale samo się nic nie zrobi.

 

To zamknięty facet, którego niebywale w domu skrzywdzili. Nikt go tam nie docenia, w domu panuje cisza. Rodzice często się kłócą i latają talerze. A ten facet nie chcę współczucia, wręcz od niego ucieka. Mu zwykle „nie martw się będzie dobrze” nie daje nic. Ale nie pomyśli, znając mnie przecież dobrze, ze mnie to pomaga.

Nawet nie spytał jak było na festiwalu, ani jak poszedł mi egzamin do muzycznej..

Bo skoro go nie rusza jak ktoś go pyta o takie rzeczy – to po co on ma pytać?

 

Powiedziałam ,ze w niego wierze. On głęboko się namyślił. Spytałam, czy coś jest nie tak. On, że.. ”wiesz, chyba nikt mi jeszcze tego nie powiedział”

Zamarłam. Bo nie dość ze pierwszy raz odpowiedział w miarę w tempie –to jeszcze tak.

Ale nie ucieszył się tym ,ze ja mu to powiedziałam, ze znalazł ta która chcę w niego Wierzyc być przy nim, wspierać i uwielbiać. On kminie nad tym, ze nikt mu tego NIE POWIEDZIAŁ.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
kasiunia...
Użytkownik - kasiunia...

O sobie samym: Wiersze z przed 5-8 lat...
Ostatnio widziany: 2011-09-06 13:31:43