Angels pub

Autor: Whistler61
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Odruchowo zaczęła głaskać dłoń Jerzego. Wpatrywała się w twarz anioła z niemym błaganiem.

Po długiej, bardzo długiej chwili ciszy, anioł odezwał się cicho.

- Odpowiedzialność wezmę na siebie, ale zostawię go tylko dla pani. – powiedział kładąc wyraźny nacisk na słowo „tylko” - Jego stan jest stabilny. Jutro poczuje się jeszcze lepiej.

Odwrócił się i zaczął wychodzić z sali. Jego postać zaczęła się lekko rozpływać.

- Dziękuję – wyszeptała Annabelle, wciąż głaszcząca dłoń nieprzytomnego Jerzego.

- Na początku będzie trudno, ale pani to przezwycięży. Oboje to przezwyciężycie. – usłyszała jeszcze i zapadła w sen.

 

Rano obudziła się w łóżku szpitalnym i nie pamiętała jak tu trafiła. Spojrzała w bok i zobaczyła Jerzego. Leżał podłączony do kroplówki, oraz do dziwnych urządzeń. Tak jak od kilku dni.

Nagle usłyszała szept.

- Możesz pogłaskać mnie po dłoni?

Serce jej przyśpieszyło a łzy płynęły jedna za drugą. To były łzy szczęścia…


Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Whistler61
Użytkownik - Whistler61

O sobie samym: Piernik to też ciacho ;) :)
Ostatnio widziany: 2016-09-26 10:44:11