DROZD - rozdział 1. cz. 1/2

Autor: baczmus
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Vognar po wysłuchaniu próśb i sprawozdania obiecał dosłać kolejne jednostki oraz pokryć w części koszty straconych dóbr. W końcu jeśli nie wspomoże gospodarstw coraz mniej artykułów będzie docierało do stolicy państwa [nazwa stolicy do wymyślenia] a gospodarstwa będą troszczyły się o siebie i zamykały dostawy. Wojna domowa to ostatnie na co Król mógł sobie pozwolić. Dwoje krasnoludów jeszcze raz ukłoniło się władcy a on pozdrowił ich tym samym błogosławieństwem życząc im bezpiecznej drogi.

- Jedna sprawa załatwiona – westchnął krasnoludzki król.

na co Król mógł sobie pozwolić. Dwoje krasnoludów jeszcze raz ukłoniło się władcy a on pozdrowił ich tym samym błogosławieństwem życząc im bezpiecznej drogi.

- Jedna sprawa załatwiona – westchnął krasnoludzki król.

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
baczmus
Użytkownik - baczmus

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2016-04-11 15:23:29