,,Dziewczynka z Akapi"

Autor: dunia20002
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Kajlena obudziła się równo ze wschodem słońca, dokładnie o tej samej godzinie o której wstaje chcąc iść do szkoły. Ale dzisiaj nie miała zamiaru nigdzie iść. No może na grób ojca. Musze wam również powiedzieć, iż w Akapii po śmierci bliskiej osoby dzieci nie chodziły do szkoły przez kilka następnych dni. Podobnie, jak jej matka poprzedniego dnia, podeszła do okna i zaczeła rozmyślać. Co się z nimi teraz stanie? Czy mama znajdzie jej ,,nowego’’ tatę? Jej twarz wykrzywiła się. Jej mama NIE MOŻE się orzenić. Otworzyła drzwi i wyszła na dwór. Uderzyło w nią poranne powietrze. Było bardzo żeśkie i pachniało tak jak pachnie ciepłe listopadowe  powietrze o 4 rano. Było lekko chłodne i Kajlena poczuła że rozbudziła się zupełnie. ,,Głupotą byłoby tak stać w nieskończoność’’-pomyślała i ruszyła pędem przed siebie. Zewzględu na wcześną porę była obfita rosa

 

 

 

-Gdzieś ty była?! Dół twojej sukienki jest cały mokry-Kajlena ze spuszczoną głową słuchała nagany- Wytłumacz się i to natychmiast!

-Na dworze była taka piękna pogoda, a ja nie mogłam usiedzieć na miejscu, więc poszłam pobiegać.

-O świcie?-twarz kobiety nie wyglądała na zadowoloną.

-Mamo musisz zrozumieć, że nie chce mi się siedzić całymi dniami w domu. To mużące-jej głos był dość żałosny.

-Wiem i dlatego postanowiłam, że polecimy do Stokrotki na małe wakacje.

-Naprawde-niedowierzała.

-Tak,polecimy na ptakach, kożystając z ich odlotu do Boryki. Wrucimy za jakiś czas. Wprawdzie widziałaś już moją rodzinę, ale wątpię byś ich poznała. Byłaś wtedy taka malutka.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
dunia20002
Użytkownik - dunia20002

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-08-25 18:20:36