geckie wakajee...

Autor: ankaa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

me zjeżdżalnie, jakie kiedykolwiek dane mi było widzieć. Bawiliśmy się wyśmienicie. Niektóre ze zjeżdżalni podzielono na części otwarte i tunele, po innych można było dostać zawrotów głowy z powodu ilości zakrętów, ale najlepsza zabawa była na dwóch białych, gdyż przechodziły niemalże w pion, więc miało się uczucie szybkiego spadania w dół, co potęgowało tylko przypływ adrenaliny oraz dobrej zabawy. Niestety tu trzeba było uważać na bardzo ważny element, mianowicie górę od stroju kąpielowego, o czym przekonała się Lola, której omal nie zgubiła.
Później udaliśmy się na oponowy tor przeszkód. Była to długa trasa, na której znajdowały się między innymi wiry wodne, płycizny, wzburzone fale, wąskie kanały, podświetlane jedynie małymi lampkami umieszczonymi pod wodą, szybki nurt rzeczny i wiele, wiele innych atrakcji potęgujących wyśmienitą zabawę.
Gdy pokonaliśmy trudy tej niezwykłej trasy, ruszyliśmy w stronę basenu ze sztuczną falą, gdzie wzburzona woda nie tylko porwała nas do wyśmienitej zabawy, ale dodatkowo zapragnęła zabrać ze sobą kąpielówki Daniela, które ostatecznie udało się uratować.
Po takiej dawce wodnych atrakcji postanowiliśmy trochę ochłonąć i poszliśmy do baru na lekki obiad, a następnie z materacami na jeden ze zwykłych basenów, by swobodnie dryfować po spokojnej, wodnej tafli, racząc się pogaduchami i owocowymi koktajlami.
- To było coś – powiedziałam, siedząc na dmuchanym materacu i brodząc nogami w wodzie.
- Musimy jeszcze zaliczyć ściankę wspinaczkową - odparł Daniel, leżąc do góry brzuchem i wpatrując się w błękitne, bezchmurne niebo.
- Hej, a co powiecie na małą bitwę wodną? – zaproponowała Bridget, sącząc koktajl przez pomarańczową słomkę. – Za tym basenem jest miejsce, gdzie można podłączyć węże do lania wody. Będzie świetna zabawa – zakończyła z uśmiechem.
- Ja jestem za – usłyszeliśmy za sobą głos Matt’a.
- Kolego, a gdzie zgubiłeś swojego kompana? – zapytał Łukasz. – Byliście sobą bardziej zaabsorbowani niż Playboy i Mamuśka.
Dwójka, o której wspomniał Łukasz, była naszą obozową parą, która wyjątkowo nie potrafiła się od siebie oderwać.
- Uważaj Lucas, bo jeszcze pomyślę, że jesteś zazdrosny – odparł ze śmiechem Matthew, wchodząc do wody z niebieskim materacem. – Kiedy obgadaliśmy z Martinem stare czasy, zdecydowałem się trochę rozerwać. Spytałem go, czy idzie ze mną, ale postanowił zostać, by trochę się poopalać.
- Nie mów mi, że taki z niego laluś – zaśmiała się Magda.
- Nie, jeśli o mnie chodzi, to mam wrażenie, że wpadła mu w oko Lena – powiedział Matt.
– Podczas naszej rozmowy zerkał na nią ukradkowo i chyba chciał zagadać.
Spojrzałyśmy się po sobie z satysfakcją z Olą i Bridget. Nasz plan powoli wkraczał w życie. Teraz mogłyśmy już tylko liczyć na to, że zdolności flirciarskie Martina nas nie zawiodą.
- To co z tą bitwą? – spytał Andy chlapiąc nogami.
- Ja jestem za.
- Ja też.
- I ja.
- No to, na co czekamy? – zapytała Bridget podpływając materacem do brzegu i wspinając się na niego. – Do dzieła! - krzyknęła do nas z uśmiechem, ruszając w stronę wspomnianego wcześniej miejsca, a my natychmiast opuściliśmy basen i pobiegliśmy za nią.
Wodna bitwa okazała się wspaniałą zabawą, podczas której towarzyszyło nam mnóstwo śmiechów, pisków, krzyków i wszystkich innych odgłosów radości. Pod koniec każda z dziewczyn, wylądowała w pobliskim basenie, by ukoronować zwycięstwo chłopców, którzy niestety mieli przewagę liczebną, pięć na cztery.
W drodze powrotnej natknęliśmy się na nasze kumpele wyraźnie ogrywające chłopaków w plażówkę. Magda postanowiła zostać z nimi, by trochę im pokibicować.
Obok basenu ze sztuczną falą spotkaliśmy zaś Patricka, który wydawał się czymś zaniepokojony.
- Hej, stary! – zwrócił się do niego Daniel. – Co jesteś taki nerwowy?
- Widzieliście Lenę? –

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ankaa
Użytkownik - ankaa

O sobie samym: biorę z życia pełnymi garściami,nie dbam o pieniądze przecież i tak przyjdzie mi się z nimi rozstać.Lubię zwierzęta szczególnie psy.
Ostatnio widziany: 2010-06-23 19:15:37