Hator i ja (opowiastka 1)

Autor: SW3112
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Atrybutami wielkiej przodkini (co prawda krowy) mojego łajdusa są lustro, menat i sistrum. W czasie zabawy  Hator przypomina małego cielaczka, np. kiedy przede mną ucieka w zieloność trawy, którą regularnie spożywa (związek z parzystokopytnymi zachowany☺). Luster unika - wie dobrze, że jest wyjątkowo piękny. Obróżek, szelek  i smyczy nie nosi. Targa, niszczy, chowa. Uwielbia muzykę. Nie gra na sistrum, ale z wdziękiem biega po całym domu w rytm rocka i bluesa, śpiewa sikorkom i wróblom za oknem. Zaklina je tańcem, …  w czasie którego myje okno.

Mój tekst nie jest typowym opiwadaniem, ale opowiastką, opisem, formą syliwczną. Jej bohater kompensuje jednak gatunkowe niedomówienia, a każday dzień z nim to mrauczarna afirmacja życia. Polecam ku "pokrzepieniu serc" bez polskiej mitomanii, uniwersalnie i  z przymruzeniem oka:)

Sylwia Wójtowicz

 

Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
SW3112
Użytkownik - SW3112

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2016-09-12 11:40:18